Dwa pociski moździerzowe eksplodowały na jednym z placów w Bagdadzie wypełnionym szyckimi pielgrzymami. Co najmniej 6 osób poniosło śmierć a 36 zostało rannych - poinformowała policja.
Pielgrzymi zebrali się na placu Kuraisz, w dzielnicy Kahimija położonej w północno zachodnim rejonie Bagdadu, przed uroczystościami religijnymi poświęconymi rocznicy śmierci średniowiecznego imama Musy al-Kadima.
Ministerstwo spraw wewnętrznych Iraku poinformowało, że siły bezpieczeństwa zostały postawione w stan ostrego pogotowia aby zapobiec dalszym atakom na pielgrzymów.
W całej dzielnicy wprowadzono zakaz ruchu samochodów a osoby wchodzące na jej teren są rewidowane.
Analitycy podkreślają, że chociaż liczba aktów przemocy w Iraku spadła, to sunniccy rebelianci mający powiązania z Al-Kaidą wciąż dokonują ataków na Szyitów. W latach 2006 i 2007 ataki te doprowadziły kraj na krawędź wybuchu wojny domowej.
W ub. poniedziałek 26 osób poniosło śmierć a ponad 190 zostało rannych kiedy zamachowiec samobójca zdetonował samochód-pułapkę przed budynkiem mieszczącym biura zajmujące się zarządzaniem religijnymi i kulturalnymi instytucjami Szyitów.
Więcej na ten temat czytaj w Money.pl | |
---|---|
Mózg Al-Kaidy nie żyje. Zabili go Amerykanie Abu Jahja al-Libi to jedna z ofiar ataku amerykańskiego samolotu bezzałogowego w Pakistanie. | |
Zabito trzech liderów Al-Kaidy w tym kraju Do zabójstwa doszło w prowincji Al-Bajda, około 210 km na południowy wschód od stolicy Jemenu, Sany. | |
44 osoby nie żyją. Al-Kaida znowu zabija W ataku zginęło 14 wojskowych, w tym jeden oficer, sześciu cywilów - członków plemion, które okazują wsparcie wojsku oraz 24 bojowników Al-Kaidy. |