Przebywający z wizytą w Iraku wiceprezydent USA Joe Biden spotkał się w sobotę ze stacjonującymi tam amerykańskimi żołnierzami na uroczystości z okazji Dnia Niepodległości Stanów Zjednoczonych.
W zlokalizowanym w rejonie międzynarodowego lotniska w Bagdadzie obozie Camp Victory Biden przewodniczył ceremonii nadania obywatelstwa USA 237 żołnierzom z 59 krajów. Następnie w głównym kasynie bazy odbyło się prywatne spotkanie wiceprezydenta z jednostką Gwardii Narodowej stanu Delaware, w której służy jego syn Beau.
Z powodu burzy piaskowej, jaka nawiedziła Bagdad, Biden musiał zrezygnować z planowanej podróży do irackiego Kurdystanu, gdzie miał się spotkać z prezydentem Iraku, Kurdem Dżalalem Talabanim i prezydentem Kurdystanu Masudem Barzanim.
Jak podali przedstawiciele amerykańskich władz, w trakcie piątkowej rozmowy z premierem Nurim al-Malikim Biden ostrzegł, że nasilanie się aktów przemocy między irackimi wspólnotami religijnymi i etnicznymi "nie jest czymś, co skłaniałoby nas do dalszego angażowania się" w Iraku.
Według niego, w Waszyngtonie nie ma już "chęci na ponowne składanie Humpty Dumpty", gdyby Irak rozpadł się. (PAP)
dmi/ mc/
4358437
