Porywacze uprowadzonego w piątek chaldejskiego arcybiskupa Mosulu Paulosa Faradża Raho zażądali ogromnego okupu - ujawnił w poniedziałek biskup pomocniczy Bagdadu Szlajmun Warduni.
W wywiadzie dla agencji informacyjnej włoskiego Episkopatu nie podał wysokości sumy, jakiej domagają się porywacze, jednak powiedział, że dzwonili do niego z tym żądaniem kilkakrotnie.
Biskup Warduni dodał, że wraz ze swymi współpracownikami prosił porywaczy o możliwość porozmawiania z uprowadzonym hierarchą, ale nie uzyskał ich zgody.
Nie wiadomo, kto stoi za porwaniem arcybiskupa Mosulu.
65-letni arcybiskup Raho został porwany, gdy wracał do domu po odprawieniu Drogi Krzyżowej. Watykan nazwał jego porwanie "odrażającym czynem". O uwolnienie arcybiskupa Raho apelował w niedzielę Benedykt XVI podczas spotkania z wiernymi na modlitwie Anioł Pański.
Sylwia Wysocka(PAP)
sw/ jo/ kar/