Co najmniej 15 osób zginęło, gdy samochód pułapka eksplodował w pobliżu kościoła w południowej części Bagdadu. Większość ofiar to chrześcijanie, którzy wychodzili z nabożeństwa z okazji świąt Bożego Narodzenia - poinformowały irackie służby.
W wyniku zamachu, do którego doszło w stołecznej dzielnicy Dura, rannych zostało również ponad 30 osób.
Ponadto dwie bomby eksplodowały na zatłoczonym targowisku w innej części tej dzielnicy; zginęło sześć osób, a kilkanaście odniosło obrażenia.
Iracka wspólnota chrześcijańska, do której należy uznający zwierzchnictwo papieża Kościół chaldejski oraz niezależny od Rzymu Asyryjski Kościół Wschodu, skurczyła się dramatycznie w ciągu ostatniej dekady, a wierni rozproszeni są między Bagdadem, Mosulem, Kirkukiem i Kurdystanem.
Przed inwazją USA na Irak w 2003 roku w kraju tym mieszkało ponad milion chrześcijan, a obecnie mniejszość szacuje się na niespełna 500 tys. osób. Chrześcijanie stali się celami napaści, zamachów i porwań; brak poczucia bezpieczeństwa nadal skłania ich do ucieczki z ojczyzny.
2013 był dla Iraku czarnym rokiem - skala aktów przemocy sięgnęła poziomu z 2008 roku. Według zestawienia agencji AFP w całym kraju zginęło w kończącym się roku ponad 6,5 tys. ludzi. (PAP)
ksaj/mok/
15368742 15368747 arch.