Dwaj amerykańscy żołnierze zginęli w ciągu ostatniej doby w atakach rebeliantów w Iraku - podało dowództwo sił USA w Bagdadzie.
Jeden z żołnierzy poniósł śmierć w wyniku ostrzału w prowincji Niniwa na północ od stolicy. Drugi zginął pod Bagdadem w eksplozji podłożonej na drodze bomby.
Według bilansu agencji Associated Press, tym samym do co najmniej 3616 wzrosła liczba amerykańskich żołnierzy, którzy ponieśli śmierć w Iraku od marca 2003 roku, czyli od rozpoczęcia interwencji wojskowej USA w tym kraju.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: