Duchowy i polityczny przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei oskarżył we wtorek Stany Zjednoczone o promowanie terroryzmu i spiskowanie w Iraku przeciwko Islamskiej Republice.
"Pieniądze, broń i organizacja są wykorzystywane przez Amerykanów, dokładnie za naszą zachodnią granicą, do walki z systemem Islamskiej Republiki. Musimy się przebudzić" - oświadczył w transmitowanym w telewizji przemówieniu Chamenei.
"Za naszymi zachodnimi granicami Amerykanie szkolę terrorystów" - powiedział, na co tłum skandował "śmierć Ameryce".
Według ajatollaha "Amerykanie mają niebezpieczne plany dla irackiego Kurdystanu". "Ich celem nie jest pomoc Kurdom lecz ich zdominowanie" - dodał.
Chamenei odwołał się do organizacji separatystów kurdyjskich walczących o prawa Kurdów w Iranie - Partii Wolnego Życia Kurdystanu (PJAK). Jest ona powiązana z Partią Pracujących Kurdystanu (PKK), która od 1984 roku walczy z władzami w Ankarze na rzecz powstania autonomii tureckiego Kurdystanu.
Reuters pisze, że takie komentarze zapewne rozczarują administrację amerykańskiego prezydenta Baracka Obamy, która dąży do zbliżenia z Teheranem. Waszyngton usiłuje m.in. zaangażować Iran w proces rozwiązywania międzynarodowych problemów, w tym kwestii afgańskiej. (PAP)
ksaj/ ap/
1622 1361