Rada Strażników, która może zgłaszać weto wobec kandydatur wyborczych w Iranie, zezwoliła na start w wyborach parlamentarnych 2 marca blisko 3,5 tys. spośród łącznie zgłoszonych ponad 5 tys. osób - poinformowała we wtorek irańska agencja ISNA.
Politycy twierdzą, że złożona z sześciu duchownych i sześciu prawników Rada Strażników odrzuciła wielu zwolenników prezydenta Mahmuda Ahmadineżada, zmuszając go do sięgnięcia po młodszych kandydatów, mało znanych na politycznej scenie. Biorąc pod uwagę zmarginalizowanie reformistów, oznaczać to może parlamentarną większość dla przeciwników Ahmadineżada w politycznej walce między duchownymi i świeckimi konserwatystami.
Zwolennicy najwyższego przywódcy Iranu, ajatollaha Alego Chameneia, ostro krytykują politykę gospodarczą rządu Ahmadineżada. W ostatnich tygodniach gwałtownie wzrosły ceny towarów, co jest efektem spadku kursu irańskiego riala oraz sankcji, jakie wspólnota międzynarodowa nałożyła na Teheran w związku z jego programem nuklearnym.
Rzecznik Rady Strażników Abbas-Ali Kadchodai powiedział, że zatwierdzono 3444 spośród 5395 kandydatów. Dodał, iż kampania wyborcza rozpocznie się w czwartek.
Osoby zamierzające startować w wyborach w Iranie muszą się najpierw zarejestrować w ministerstwie spraw wewnętrznych i przejść postępowanie sprawdzające. Jeśli da ono wynik pozytywny, muszą jeszcze uzyskać zgodę Rady Strażników.
Czołowi irańscy reformiści uchylają się od udziału w wyborach, wskazując, że nie będą one ani wolne, ani uczciwe. Dwaj opozycyjni kontrkandydaci Ahmadinżada w wyborach prezydenckich w 2009 roku - Mir-Hosejn Musawi i Mehdi Karubi - są od ponad roku w areszcie domowym.(PAP)
dmi/ kar/
10837449
