Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Iran: Władze wycofały się z podwyżki po protestach kupców

0
Podziel się:

Protesty kupców z głównego bazaru w Teheranie zmusiły władze do
rezygnacji z planowanej podwyżki podatku od handlu - donoszą w środę irańskie media. Sklepikarze
stanowią w Iranie potężny sektor klasy średniej.

Protesty kupców z głównego bazaru w Teheranie zmusiły władze do rezygnacji z planowanej podwyżki podatku od handlu - donoszą w środę irańskie media. Sklepikarze stanowią w Iranie potężny sektor klasy średniej.

Rząd Iranu usiłuje znaleźć sposób na zwiększenie dochodów w sytuacji spadku cen ropy i poprawić wyniki kulejącej gospodarki. Musi jednak zachować ostrożność w obliczu powszechnego niezadowolenia społecznego z inflacji.

We wtorek kupcy na głównym bazarze Teheranu zgromadzili się w proteście w związku z doniesieniami o planowanym przez rząd dramatycznym wzroście podatków od działalności handlowej - piszą irańskie gazety. Część kupców w proteście pozamykała sklepy i rozeszły się pogłoski o strajku powszechnym na bazarze.

Po proteście tym doszło do spotkania przedstawicieli irańskiego ministerstwa finansów i kupców, na którym zawarto porozumienie: podatki pozostaną na poziomie 6-15 procent obowiązujących w 2008 roku - podała państwowa telewizja.

Rząd mówił o podniesieniu podatków, twierdząc, że handel w niedostatecznym stopniu zapewnia przypływ finansów do budżetu. Według niektórych doniesień podatki miały wzrosnąć nawet do 25 procent. Wielu właścicieli sklepów narzeka na spadek dochodów w czasie gospodarczego kryzysu i twierdzi, że nie może pozwolić sobie na opłacanie wyższych podatków.

Serie strajków bazarników: sklepikarzy i drobnych handlarzy, przyczyniły się do przeprowadzenia w 1979 roku islamskiej rewolucji, która obaliła proamerykańskiego szacha. Od tej pory uważa się ich za opokę religijnych konserwatystów udzielających poparcia irańskim duchownym. W 2008 roku rząd zawiesił kontrowersyjny podatek od sprzedaży w dzień po strajku kupców.

Niższe dochody ze sprzedaży ropy, dającej około 80 procent dochodów państwa, bardzo mocno dotknęły Iran. Ale nawet jeszcze przed spadkiem cen ropy rząd prezydenta Mahmuda Ahmadineżada mówił o dramatycznym cięciu subsydiów na paliwo, żywność i inne wydatki budżetowe.

Jak dotąd rząd nie wprowadził jednak istotnych zmian do systemu subsydiów, najwyraźniej obawiając się, że wywołałoby to większy wzrost cen i obudziło publiczny gniew. Władze podają, że inflację udało się sprowadzić do 10 proc., lecz zdaniem części ekspertów w przypadku pewnych podstawowych wydatków przekracza ona 20 procent. (PAP)

klm/ ro/

6572762

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)