Irańskie władze zatrzymały osoby odpowiedzialne za poniedziałkowe zabójstwo wykładowcy fizyki, profesora Madżida Szariariego - poinformował w czwartek przedstawiciel rządu w Teheranie, dodając, że osoby te były powiązane z zagranicznymi agencjami wywiadowczymi.
"Część grupy stojącej za niedawnymi zamachami terrorystycznymi została zatrzymana. Mosad, CIA oraz MI6 odegrały rolę w tym incydencie, a dzięki zatrzymaniu tych ludzi znaleźliśmy nowe wskazówki" - powiedział irański minister bezpieczeństwa wewnętrznego i służb specjalnych Hejdar Moslehi.
"Współpracujące z tymi agencjami szpiegowskimi osoby miały więcej planów, ale zostały one udaremnione" - dodał minister, nie podając szczegółów na temat liczby zatrzymanych.
Do zamachów nikt się nie przyznał, jednak zdaniem irańskich władz ich celem było powstrzymanie irańskiego programu nuklearnego. Prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad o współudział w atakach oskarżył ONZ.
Profesor Madżid Szariari, wykładowca fizyki na uniwersytecie Szahida Behesztiego i członek Towarzystwa Nuklearnego Iranu, zginął w poniedziałek w eksplozji bomby przymocowanej do jego samochodu przez dwóch motocyklistów w północno-wschodnim Teheranie. W wybuchu ranna została jego żona.
W podobnym zamachu tego samego dnia obrażeń doznał inny fizyk z tej samej uczelni wraz z żoną.
W dniach 6-7 grudnia w Genewie odbędą się rozmowy grupy "5+1" (pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ oraz Niemcy) z Iranem w sprawie irańskiego programu nuklearnego. Negocjacje te od roku są zawieszone.
Iran podejrzewany jest o dążenie do wyprodukowania własnej broni nuklearnej pod przykrywką cywilnego programu rozwoju energetyki atomowej. Rząd w Teheranie stanowczo odrzuca te oskarżenia, utrzymując, że chce wzbogacać uran wyłącznie w celu uzyskania paliwa do elektrowni jądrowych. (PAP)
jhp/ mc/
7820798
