Zniesienie aresztu domowego, którym objęci są przywódcy opozycji w Iranie, jest "w programie" prezydenta Hasana Rowhaniego - poinformował w czwartek rzecznik irańskiego rządu Mohammad Bagher Nobacht.
"Wszystkie środki, które złagodziłyby napięcie w kraju pod względem politycznym i bezpieczeństwa, a także dotyczące zniesienia aresztu domowego, czego oczekuje społeczeństwo, są w programie prezydenta" - powiedział rzecznik reformatorskiej irańskiej gazecie "Etamad".
Nobacht był pytany o "milczenie rządu" w sprawie dwóch przywódców opozycji i kandydatów w wyborach prezydenckich z 2009 r. Mir-Hosejna Musawiego i Mehdiego Karubiego, którzy od 2011 r. przebywają w areszcie domowym.
Gdy pokonani kandydaci, uważani na Zachodzie za demokratów i liberałów, odmówili uznania reelekcji ultrakonserwatywnego prezydenta Mahmuda Ahmadineżada, twierdząc, że wybory sfałszowano, na ulice wyszły tysiące demonstrantów. Wybory w 2009 r. zakończyły się ulicznymi rozruchami, w których kilkadziesiąt osób poniosło śmierć, a kilkuset manifestantów, reformatorskich polityków, dziennikarzy i działaczy na rzecz społeczeństwa obywatelskiego zostało aresztowanych i skazanych na kary więzienia.
Pod koniec września br. władze Iranu informowały, że wypuściły na wolność 80 więźniów, w tym wielu zwolenników opozycji i innych osadzonych pod zarzutem zagrożenia dla bezpieczeństwa kraju, aresztowanych podczas protestów przeciwko reelekcji Ahmadineżada.
Na początku września zwolniono 11 więźniów politycznych, w tym zeszłoroczną laureatkę nagrody Sacharowa, prawniczkę i obrończynię praw człowieka Nasrin Sotudeh, skazaną w 2011 r. na 11 lat więzienia za "uprawianie antyirańskiej propagandy".
Prezydent Rowhani, który objął urząd w sierpniu br., w czasie kampanii wyborczej zobowiązał się do złagodzenia niektórych politycznych i społecznych restrykcji i jego zwolennicy zaczęli domagać się uwolnienia więźniów politycznych. Rowhani jest islamskim duchownym; uważany jest za pragmatyka.
Nowy prezydent przystąpił w ostatnim czasie do ofensywy dyplomatycznej, mnożąc pozytywne gesty pod adresem Zachodu. Według ekspertów celem tych zabiegów Rowhaniego było zawarcie porozumienia w sprawie irańskiego programu nuklearnego w zamian za zniesienie drakońskich sankcji wobec Teheranu, które osłabiły irańską gospodarkę.
Porozumienie takie w miniony weekend zawarła z Iranem grupa 5+1 (USA, Rosja, Chiny, Wielka Brytania, Francja i Niemcy). Zgodnie z nim Irańczycy zobowiązali się ograniczyć swój program nuklearny w zamian za pewne złagodzenie sankcji gospodarczych na sumę około 7 mld USD. W czasie jego obowiązywania ma być wynegocjowane "całościowe porozumienie", które - jak wierzy Zachód - w pełni rozwieje obawy co do irańskiego programu. (PAP)
cyk/ mc/
15164216 arch.
