Porwany dwa miesiące temu w Iraku i uwolniony w ubiegły wtorek irański dyplomata oświadczył, iż był torturowany przez Amerykanów - poinformowała w sobotę półoficjalna irańska agencja prasowa Fars.
Drugi sekretarz ambasady Iranu w Bagdadzie Dżalal Szarafi został uprowadzony 4 lutego przez uzbrojonych napastników, noszących irackie mundury wojskowe. Teheran oskarżył o porwanie Amerykanów, którzy zaprzeczyli, by mieli z tym cokolwiek wspólnego. Szarafiego uprowadzono w śródmiejskiej dzielnicy Bagdadu Karrada.
"W wywiadzie dla Fars Dżalal Szarafi wyjaśnił, jak porwano go i jak był ciężko torturowany przez siły amerykańskie przy pomocy agentów, pracujących dla irackiej firmy łącznościowej, która działa pod nadzorem CIA. Pokazał dziennikarzom na swym ciele ślady tortur, którymi teraz zajmują się lekarze" - napisała Fars, uważana za blisko powiązaną z irańską Gwardią Rewolucyjną.