Pierwszy minister autonomicznego rządu Irlandii Północnej Peter Robinson znów wywołał kontrowersje po tym, jak oskarżono go o pokątny obrót ziemią i zatajenie transakcji.
W piątkowym, wieczornym wywiadzie dla BBC Robinson zaprzeczył, jakoby w jego transakcji kupna niewielkiego kawałka gruntu było cokolwiek nagannego, a całą sprawę nazwał wielkim hałasem o nic.
Jednak lider opozycyjnej partii unionistycznej - Unioniści Ulsteru - Reg Empey sądzi, iż Robinson powinien odsunąć się od pełnienia obowiązków do czasu zakończenia dochodzenia w jego sprawie.
Robinson, który stoi na czele największej partii unionistycznej - Partii Demokratycznych Unionistów - współrządzącej w Irlandii Północnej wraz z Sinn Fein, kupił wraz z żoną od zaprzyjaźnionego dewelopera wąski kawałek gruntu przylegający do jego ogrodu, płacąc za niego symboliczną sumę 5 funtów (ok. 22 zł.).
Następnie odsprzedał innym deweloperom kawałek ogrodu za ok. 460 tys. funtów, ponieważ dzięki nabytemu gruntowi jego ogród przylegał do terenu budowy. Po tej transakcji Robinsonowie zwrócili znajomemu deweloperowi 5 funtów.
Robinson powiedział BBC, że grunt, który nabył, nie przedstawiał dla niego żadnej wartości, a za odsprzedaną część ogrodu uzyskał rynkową cenę. Zaprzeczył jakoby nabycie kawałka gruntu spowodowało, iż jego ogród stał się atrakcyjny dla deweloperów.
Robinson nie zgłosił tej transakcji ani na szczeblu władz lokalnych, ani w parlamencie, uznając, iż nie ma takiej potrzeby.
Dwa miesiące wcześniej w centrum zainteresowania znalazła się żona Robinsona - 61-letnia Iris, która od dwóch zaprzyjaźnionych deweloperów pożyczyła 50 tys. funtów i przekazała je następnie 19-letniemu kochankowi na otwarcie restauracji. Jednym z dwóch deweloperów był nieżyjący już Fred Fraser, ten sam, który sprzedał Robinsonom grunt za 5 funtów.
Pani Robinson nie zgłosiła pożyczki, mimo że w tym czasie była posłanką do parlamentów w Belfaście i w Westminsterze. Zasiadała też w komisji, która zaaprobowała projekt otwarcia restauracji i zagospodarowania okolicznego terenu. Obecnie Iris Robinson wycofała się z życia publicznego i leczy się w zamkniętej klinice psychiatrycznej, a policja prowadzi w jej sprawie dochodzenie.
Prawny doradca rządu badał rolę pierwszego ministra, ale nie doszukał się w jego postępowaniu niczego nagannego. Robinson, który wiedział o pożyczkach żony u obu deweloperów, także nie poinformował o niej stosownych władz, czym naraził się na zarzut lekceważenia interesu publicznego. (PAP)
asw/ ksaj/ woj/
