Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Izrael: Lieberman: Palestyńczycy planują bezprecedensowy rozlew krwi

0
Podziel się:

Władze Autonomii Palestyńskiej planują użycie przemocy i rozlew krwi,
jakiego dotąd nie widzieliśmy i dlatego Izrael powinien zerwać z nimi stosunki - powiedział w
niedzielę szef dyplomacji państwa żydowskiego Awigdor Lieberman.

Władze Autonomii Palestyńskiej planują użycie przemocy i rozlew krwi, jakiego dotąd nie widzieliśmy i dlatego Izrael powinien zerwać z nimi stosunki - powiedział w niedzielę szef dyplomacji państwa żydowskiego Awigdor Lieberman.

Oświadczył również, że będzie zabiegał w rządzie o podjęcie decyzji o zerwaniu wszelkich relacji z Autonomią.

Zdaniem Liebermana, do wybuchu przemocy dojdzie we wrześniu po spodziewanym symbolicznym uznaniu przez Zgromadzenie Ogólne ONZ niepodległości Palestyny. Symbolicznym dlatego, że Stany Zjednoczone zapowiadają zablokowanie takiej decyzji w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, bez czego pełnoprawne uznanie nowego państwa nie jest możliwe. Waszyngton podkreśla, że jedyną drogą do niepodległej Palestyny są negocjacje z Izraelem.

Minister Lieberman nie wierzy zapewnieniom palestyńskiego prezydenta Mahmuda Abbasa, który wprawdzie wezwał Palestyńczyków do udziału we wrześniu w masowych demonstracjach w celu poparcia wniosku o przyznanie członkostwa w ONZ, ale podkreślił, że będą to manifestacje pokojowe. Abbas wydał również zalecenia palestyńskim siłom bezpieczeństwa, by nie dopuściły do aktów przemocy.

"Im więcej mówią o chęci współpracy na arenie międzynarodowej, tym bardziej widzę, jak przygotowują się do użycia siły i rozlewu krwi" - oświadczył dziennikarzom w parlamencie Lieberman.

"Możecie sobie wyobrazić, co się stanie, gdy 30-40 tysięcy Palestyńczyków będzie próbowało siłą sforsować granicę z Izraelem, jak mają zareagować policjanci i żołnierze(izraelscy)? - pytał retorycznie w Knesecie szef izraelskiej dyplomacji.

Lieberman oznajmił również, że z jednej strony Palestyńczycy zapewniają o chęci do współpracy z Izraelem w sferze bezpieczeństwa, a z drugiej dążą do oskarżenia dowódców i żołnierzy izraelskich o zbrodnie wojenne przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym w Hadze. Zdaniem Liebermana, nie da się tego pogodzić.

Z Tel Awiwu Juliusz Urbanowicz (PAP)

ju/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)