# dochodzi m.in. reakcja palestyńska #
09.05. Ramallah (PAP/AFP) - Władze palestyńskie zarzuciły w czwartek Izraelowi, że zezwalając na budowę kolejnych 296 lokali mieszkalnych w kolonii Bejt El na Zachodnim Brzegu, sabotuje amerykańskie wysiłki na rzecz wznowienia procesu pokojowego.
"Potępiamy tę nową decyzję dowodzącą, że izraelski rząd chce sabotować i rujnować wysiłki amerykańskiej administracji" - podkreślił palestyński negocjator Saeb Erekat.
Odniósł się także do niedawnych incydentów na Wzgórzu Świątynnym w Jerozolimie, w następstwie których w środę został zatrzymany na sześć godzin i przesłuchany przez izraelską policję wielki mufti Jerozolimy. "Celem jest pogrążenie regionu w przemocy, a nie dążenie do pokoju i stabilizacji" - ocenił.
W czwartek poinformowano, że władze Izraela zezwoliły na budowę ok. 300 nowych lokali w kolonii Bejt El. To element porozumienia z czerwca ubiegłego roku zawartego między władzami a żydowskimi osadnikami, którzy bez zgody osiedlili się w tamtejszej dzielnicy Ulpana.
Osadnicy ci zgodzili się opuścić bez oporu zajmowane lokale, ale w zamian za obietnicę wybudowania dla nich ok. 300 mieszkań.
Izraelska minister sprawiedliwości Cipi Liwni, która w rządzie odpowiada za kontakty z Palestyńczykami, zbagatelizowała te doniesienia i dodała, że o planach budowy zawiadomiono Amerykanów. "Amerykanie zrozumieli i nie zareagowali" - powiedziała Liwni, która dzień wcześniej spotkała się w Rzymie z szefem amerykańskiej dyplomacji Johnem Kerrym.
Informacja o budowie w Bejt El pojawiła się kilka dni po doniesieniach mediów i jednej z izraelskich organizacji pozarządowych, według których izraelski premier Benjamin Netanjahu zawiesił przetargi na nowe osiedla, aby dać Stanom Zjednoczonym szansę na wznowienie rozmów z Palestyńczykami. Są one blokowane od września 2010 roku.
Izraelska organizacja sprzeciwiająca się osadnictwu - Pokój Teraz - skrytykowała projekt budowy, twierdząc, że dowodzi ona "oszustwa" premiera Netanjahu, "który z jednej strony daje do zrozumienia, że ogranicza kolonizację, a z drugiej zezwala na wielki projekt budowlany".
W oczach wspólnoty międzynarodowej wszystkie kolonie są nielegalne, także te, które mają zgodę rządu. Ponad 360 tys. osadników izraelskich mieszka w koloniach na Zachodnim Brzegu, a ok. 200 tys. w arabskiej Jerozolimie Wschodniej.(PAP)
ksaj/ kar/
13766276