Przedstawiciele izraelskiego ministerstwa obrony - jak poinformowali w środę - przypuszczają, że libański radykalny szyicki Hezbollah posiada rakiety dalekiego zasięgu typu Scud, mogące sięgnąć Izraela.
Według izraelskich urzędników dostęp do Scudów mógłby naruszyć równowagę strategiczną wobec Hezbollahu. Ugrupowanie w 2006 roku toczyło z Izraelem trwającą miesiąc wojnę. Nie byli jednak w stanie jednoznacznie potwierdzić, czy Scudy są w Libanie.
We wtorek prezydent Izraela Szimon Peres oskarżył Syrię o zaopatrywanie hezbollahów w broń.
Prezydent Peres przemawiając w Paryżu podkreślił, że Damaszek prowadzi podwójną grę, z jednej strony mówiąc o pokoju, a z drugiej "dostarcza Scudy Hezbollahowi, aby zagrozić Izraelowi".
Syria uznała, że wypowiedź Peresa ma na celu odwrócenie uwagi od izraelskiego programu nuklearnego. Przyjmuje się, że Izrael posiada broń nuklearną, choć nigdy tego nie potwierdził, ani temu nie zaprzeczył.
W środę rzecznik Białego Domu Robert Gibbs podał, że administracja prezydenta Obamy przekazała swoje obawy dotyczące borni, mogącej zdestabilizować region, najwyższym szczeblom władz Syrii.
Niektóre rakiety Scud mają zasięg setek kilometrów i są w stanie osiągnąć dowolny cel w Izraelu, jeśli odpali się je z Libanu. Pociski te mogą przenosić ładunki o masie do 1 tony. (PAP)
zab/
6040697 6040971 6040866 6040981 arch. int.
