Przedstawicie armii Izraela powiedział we wtorek, że dwa dodatkowe okręty wojenne znajdują się na Morzu Czerwonym, lecz, jak się wyraził, "to sprawa rutynowa". Okręty izraelskie, pisze Reuters, regularnie stacjonują w porcie marynarki wojennej w Ejlacie.
Izraelski wojskowy zaprzeczył doniesieniom w mediach izraelskich o tym, że obecność dodatkowych okrętów na morzu jest związana z egipską akcją na półwyspie Synaj, jednocześnie jednak odmówił powiedzenia, jakie zadania mają - jeśli w ogóle je mają - dodatkowe okręty.
Tymczasem, jak pisze Reuters, irańskie media informowały we wtorek, że Iran kieruje okręt podwodny i okręt wojenny na Morze Czerwone i do Zatoki Adeńskiej, w celu odstraszania gangów somalijskich piratów.
W lutym, po upadku prezydenta Egiptu Hosniego Mubaraka, dwa irańskie okręty przeszły w drodze do Syrii przez Kanał Sueski, po raz pierwszy od czasu islamskiej rewolucji w 1979, co Izrael uznał za posunięcie prowokacyjne.
W ubiegłym tygodniu Egipt i Izrael uzgodniły zwiększenie liczby egipskich żołnierzy w regionie granicznym na Synaju, gdzie wcześniej doszło do aktów przemocy. Porozumienie zostało osiągnięte podczas długotrwałych rozmów na temat bezpieczeństwa na granicy. Negocjacje przyspieszyły akty przemocy z ubiegłego tygodnia, gdy w zamachach w pobliżu granicy izraelsko-egipskiej zginęło ośmiu Izraelczyków. (PAP)
mmp/ ro/
9682708 arch.