Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

J.Kaczyński: polska polityka zagraniczna jest demolowana

0
Podziel się:

O "demolowaniu" polskiej polityki zagranicznej
przez obecny rząd oraz o możliwości stworzenia przez środowisko
Radia Maryja nowej formacji mówił m.in. w czwartkowym wywiadzie
dla portalu swojej partii prezes PiS Jarosław Kaczyński.

O "demolowaniu" polskiej polityki zagranicznej przez obecny rząd oraz o możliwości stworzenia przez środowisko Radia Maryja nowej formacji mówił m.in. w czwartkowym wywiadzie dla portalu swojej partii prezes PiS Jarosław Kaczyński.

W rozmowie z portalem www.pis.org.pl b. premier ocenił, że po następnych wyborach w parlamencie mogą znaleźć się tylko dwie partie - PO i PiS. "Ani PSL, ani LiD niczego do polskiego życia publicznego nie wnoszą" - uważa prezes PiS. Jak argumentował, "duża część elektoratu o lewicowych zapatrywaniach w sferze ekonomicznej i socjalnej może głosować na PiS".

J.Kaczyński pytany o możliwość powstania nowej formacji wokół środowiska Radia Maryja odpowiedział, że wedle jego wiedzy "pewne przygotowania do stworzenia nowej formacji mają miejsce".

"Tu rodzi się pytanie, czy z punktu widzenia ojca dyrektora (Tadeusza Rydzyka-PAP) istnienie tylko jednej partii po prawej stronie jest rzeczą akceptowalną czy też nie" - mówił prezes PiS.

Według niego, "czynnikiem dynamizującym może być stosunek do UE i wybory europejskie". Jak podkreślił, PiS było zwolennikiem wejścia do Unii i nie jest wobec niej "tak krytyczne, jak Radio Maryja".

"Pod pewnymi warunkami akceptujemy również traktat unijny. Ale proszę też pamiętać, że w PiS jest skrzydło, które myśli podobnie jak środowiska związane z ojcem Tadeuszem Rydzykiem. Nie jest więc tak, że są to różnice przepastne. Niemniej one są" - powiedział prezes PiS.

J.Kaczyński, jak mówił, "nie byłby bardzo zaskoczony, gdyby po kolejnych wyborach w parlamencie znalazłyby się tylko dwie partie".

"Mielibyśmy zatem taki model: dwie partie prawicowe, przynajmniej w sensie deklaratywnym, wywodzące się z ruchu antykomunistycznego, chociaż w wypadku PO jest to w dużej mierze mitem. Model, jak na Europę wyjątkowy" - powiedział szef PiS.

Według niego, "ani PSL, ani LiD niczego do polskiego życia publicznego nie wnoszą". Prezes PiS jest zdania, że PSL może spotkać los "przystawek" (koalicjantów PiS - LPR i Samoobrony).

J.Kaczyński podkreślił, że w ostatnich wyborach prezydenckich "ludzie o tradycyjnie lewicowych przekonaniach rozumianych jako wrażliwość społeczna, a nie jako nowe projekty kulturowe, poparli w niemałej mierze Lecha Kaczyńskiego".

Bardzo krytycznie szef PiS ocenił politykę zagraniczną prowadzoną przez obecny rząd. "Tu mamy do czynienia z czymś, co można określić jako demolowanie. Myśmy, tworząc różne napięcia, wyrobili Polsce pewną pozycję" - ocenił J.Kaczyński.

"Niemcy na pewno byli z naszej polityki niezadowoleni, ale wiedzieli też, że muszą utrzymywać stosunki z takim rządem jaki jest. I utrzymywali" - powiedział J.Kaczyński.

W sprawach zagranicznych, w ocenie prezesa PiS, jego rząd "podbił stawkę".

"Teoretycznie więc można założyć, że teraz PO mogłaby zamienić to w jakiś pieniądz: obniżyć napięcia w zamian za określone ustępstwa" - uważa J.Kaczyński. Według niego jednak, "na razie w ramach ustępstw rząd dostał zgodę na eksport mięsa do Rosji z polskich pięciu rzeźni". "To jest ustępstwo dla jakiegoś tam lobby w PSL, a nie ustępstwo polityczne" - ocenił. "Coś takiego moglibyśmy zdobyć w każdym momencie" - dodał.

W relacjach z Rosją, zdaniem prezesa PiS doszło obecnie do "kapitulacji".

"Po prostu mamy do czynienia z kapitulacją wobec Rosji. Kapitulacją o strategicznym zupełnie znaczeniu, bo jak my tak będziemy stawiać sprawę, to bez naszej inicjatywy nikt nas bronić nie będzie" - powiedział b.premier.

Według niego, "jak tak dalej pójdzie, to wkrótce pozycja Polski zostanie zredukowana do statusu niektórych małych krajów UE i NATO, które (...) pozostają w zależności od Rosji". "Rosjanie do tego dążą" - uważa.

Zdaniem prezesa PiS, Rosjanom "w zupełności wystarczy, gdy wszyscy będą wiedzieli, że w najważniejszych sprawach dotyczących Polski należy przede wszystkim słuchać tego, co mają do powiedzenia Moskwa oraz Berlin".

"Do tego polityka Tuska nas doprowadzi, zwłaszcza, jeśli zrezygnujemy z zainstalowania u nas elementów tarczy antyrakietowej" - uważa szef PiS.

J.Kaczyński przywołał w wywiadzie lansowaną przez PiS koncepcję IV RP. "IV Rzeczpospolita to był pomysł na Polskę, który żeby się utrwalić, żeby stać się procesem nieodwracalnym wymagałby przynajmniej ośmiu-dziesięciu lat naszego rządzenia" - przekonywał.

Prezes PiS mówił też o ataku na jego partię, ocenił też, że on sam jest atakowany "dlatego, że w ogóle jest".

"W istocie nie wiem, czy nawet ogłoszenie przeze mnie wycofania się z polityki, rezygnacji z mandatu poselskiego i schowanie się do mysiej dziury by wystarczyło, czy musiałbym popełnić samobójstwo, albo przynajmniej gdzieś wyjechać na Antarktydę, żeby się ode mnie odczepiono" - powiedział.

Prezes PiS ocenił, że "mechanizm tych ataków jest prosty: ich autorzy traktują PiS, a w szczególności mnie, jako zagrożenie swoich interesów". Dlatego - jak powiedział - "nie zaprzestaną ataków, w tej chwili chcą atakować przez prezydenta".(PAP)

hgt/ par/ jra/

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)