Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

J.Kaczyński: przyjdzie taki dzień, kiedy nam się uda

0
Podziel się:

Przyjdzie taki dzień, kiedy nam się uda, że będziemy mieli w Warszawie
Budapeszt - oświadczył w niedzielę prezes PiS Jarosław Kaczyński. Wyraził nadzieję, że teraz
powstanie rząd lepszy niż poprzedni, taki, który "będzie walczył z kryzysem, a nie z PiS-em".

*Przyjdzie taki dzień, kiedy nam się uda, że będziemy mieli w Warszawie Budapeszt - oświadczył w niedzielę prezes PiS Jarosław Kaczyński. Wyraził nadzieję, że teraz powstanie rząd lepszy niż poprzedni, taki, który "będzie walczył z kryzysem, a nie z PiS-em". *

"Dziękuję za to przywitanie, mimo, że szacunki wyniku wyborów nie są dla nas korzystne" - powiedział prezes PiS, dziękując za owacyjne powitanie przez uczestników wieczoru wyborczego. Sondażowe wyniki wyborów dają partii Kaczyńskiego drugie miejsce, po Platformie Obywatelskiej.

Prezes PiS ocenił, że "zdecydowanie znaczna część społeczeństwa (...), duża, uznała, że tak jak jest, jest dobrze". "My zachowujemy naszą postawę, nasze przeświadczenie, że Polska wymaga daleko idących zmian" - oświadczył Kaczyński.

"Szanujemy wynik wyborów, ale jednocześnie naszym zadaniem w tych kolejnych czterech latach będzie przekonać kolejne miliony Polaków, bo przecież miliony nas popierają, że jednak zmiany są potrzebne, że potrzebny jest inny kształt Rzeczpospolitej" - mówił szef PiS.

"Jestem głęboko przekonany, że przyjdzie taki dzień, kiedy nam się uda, że będziemy mieli w Warszawie Budapeszt - przekonywał Kaczyński nawiązując do rządów Victora Orbana na Węgrzech. "Prędzej, czy później zwyciężymy, po prostu mamy rację" - mówił.

Prezes PiS - jak mówił - ma nadzieję, że powstanie rząd, lepszy niż poprzedni, taki, który będzie walczył z kryzysem a nie z PiS-em.

"Chciałbym wyrazić nadzieję, że mimo takiego wyniku wyborów powstanie rząd lepszy niż poprzedni i że będzie walczył z kryzysem a nie z PiS-em. I że przynajmniej najgorsze praktyki tych ostatnich lat odejdą w przeszłość, ale jeżeli nie odejdą, to będziemy je napiętnowywać, będziemy z nimi walczyć" - mówił Jarosław Kaczyński.

"Powtarzam przyjdzie dzień zwycięstwa. Polska potrzebuje zmian i te zmiany zostaną w Polsce dokonane" - powiedział szef PiS.

Na zakończenie swego wystąpienia Jarosław Kaczyński przytoczył słowa marszałka Józefa Piłsudskiego: "zwyciężyć i spocząć na laurach to klęska, być zwyciężonych a nie ulec to zwycięstwo".

Wystąpienie prezesa PiS kilkukrotnie przerywały oklaski, a zebrani wznosili okrzyki: "Jarosław, Jarosław" oraz "zwyciężymy". "Dziękuję za ten nastrój, to jest nasza siła" - odpowiedział Kaczyński.

Szef sztabu PiS Tomasz Poręba mówił po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów, że nie jest z nich zadowolony. Stawialiśmy sobie założenie, że chcemy wybory wygrać; nie udało się - powiedział.

Poręba był pytany, czy kolejne przegrane przez PiS wybory, to nie jest czas na myślenie o zmianie kierownictwa partii. "Niekwestionowanym, jedynym liderem jest Jarosław Kaczyński. Wokół niego będziemy budować dalsze działania PiS" - podkreślił.

Szef sztabu PiS podkreślił, że opublikowane wyniki są sondażowe. "Liczymy, że nasz wynik będzie w rzeczywistości lepszy" - zaznaczył. "Przyjdzie czas na analizę kampanii, wszystkie rzeczy, które realizowaliśmy jeszcze raz przemyślimy. Wyciągniemy wnioski" - dodał.

Z kolei wicemarszałek Sejmu Marek Kuchciński ocenił, że obecna kampania wyborcza w wykonaniu PiS, "to była najlepsza kampania z tych, których do tej pory PiS prowadziła". Pytany przez PAP czy PiS przetrwa bez podziału kolejne lata w opozycji powiedział: "Istnieje front przeciwko nam skupiony w partiach politycznych, biznesie i niektórych mediach. Z tego trzeba wyciągnąć wnioski".

Politycy PiS zgromadzeni na wieczorze wyborczym tej partii generalnie podkreślali w rozmowach z dziennikarzami, że mimo kolejnych przegranych przez PiS wyborów, nie ma mowy o zmianie lidera partii.

"Ten mecz nasza drużyna przegrała, ale na pewno nie zmienimy kapitana drużyny i jesteśmy przekonani, że z tym kapitanem następny mecz wygramy" - powiedział europoseł Ryszard Czarnecki.

Również szef Komitetu Wykonawczego PiS Joachim Brudziński ocenił, że "Prawo i Sprawiedliwość bez Jarosława Kaczyńskiego po prostu nie funkcjonuje i tyle". "Dzisiaj największą siłą PiS jest jej lider. Nie wymienia się lidera w trakcie bardzo trudnych lat, które - wszystko na to wskazuje - przed nami" - powiedział Brudziński.

Rzecznik PiS Adam Hofman mówił w TVN24, że z ostatecznymi komentarzami co do wyników wyborów trzeba wstrzymać się do czasu podania przez Państwową Komisję Wyborczą tych oficjalnych. "To prognoza, zobaczymy jaki będzie wynik, będziemy o nim dyskutować, gdy PKW poda oficjalne wyniki wyborów" - powiedział. Dodał jednak, że on sam "oddaje się do dyspozycji szefa partii, to jest oczywiste".

Hofman pytany, dlaczego Jarosław Kaczyński nie pogratulował PO wyniku wyborów, zastrzegł, że nie ma jeszcze oficjalnych wyników wyborów, nie wiemy nawet jaka jest frekwencja. "Dziś jest to nasza wiedza oparta na prognozach, zaczekajmy do tego, co poda PKW, jeszcze na to wszystko przyjdzie czas" - powiedział.

Wieczór wyborczy PiS został zorganizowany w sali studia fotograficznego mieszącego się w podziemiach budynku, w którym również znajduje się warszawska siedziba PiS. Sztab PiS obsługiwało w wieczór wyborczy ponad stu dziennikarzy krajowych i zagranicznych. Stanowiska dla nich zajmowały większą część sali, w której odbywał się wieczór wyborczy. (PAP)

hgt/ ann/ tgo/ mok/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)