Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

J.Kaczyński: szef ABW referował sprawę "afery węglowej"

0
Podziel się:

Łgarstwo - w ten sposób szef PiS Jarosław
Kaczyński skomentował w czwartek doniesienia medialne o jego
zeznaniach w śledztwie w sprawie śmierci Barbary Blidy. Dodał, że
sprawę "afery węglowej", a nie zatrzymania b. posłanki, referował
na naradzie ówczesny szef ABW.

*Łgarstwo - w ten sposób szef PiS Jarosław Kaczyński skomentował w czwartek doniesienia medialne o jego zeznaniach w śledztwie w sprawie śmierci Barbary Blidy. Dodał, że sprawę "afery węglowej", a nie zatrzymania b. posłanki, referował na naradzie ówczesny szef ABW. *

W sobotę "Gazeta Wyborcza" napisała, że b. premier przyznał w prokuraturze, że na naradzie przed zatrzymaniem b. posłanki SLD Ziobro mógł omawiać jej sprawę. Ziobro temu uporczywie zaprzeczał, także w zeznaniach w prokuraturze - podała gazeta.

"Łgarstwo, całkowite łgarstwo, niczego takiego nie potwierdzałem" - powiedział w "Sygnałach Dnia" J.Kaczyński.

B. szef rządu powiedział, że sprawę tzw. afery węglowej, a nie samego zatrzymania Blidy, referował ówczesny szef ABW Bogdan Święczkowski. J.Kaczyński dodał, że jego zeznania i zeznania b. szefa MSWiA Janusza Kaczmarka w tej sprawie są "diametralnie różne". Podkreślił, że może udowodnić, że mówi prawdę.

Pytany o sprawę nieudolnego śledztwa w sprawie porwania Krzysztofa Olewnika, szef PiS powiedział, że to przykład bierności władzy, także najwyższego szczebla. Podkreślił, że nie wyobraża sobie sytuacji, by po rozmowie z rodziną, zapoznaniu się ze sprawą, nie podjąć interwencji. Zdaniem szefa PiS ta sprawa może pokazać "kto jest kim w polskiej polityce".

Jego zdaniem brak odpowiedniej reakcji polityków w tej sprawie powinien być zbadany. Podkreślił, że to może być "asumpt do rozważań nad moralnością niemałej części polskiej klasy politycznej, tego najwyższego piętra tej klasy politycznej".

Do porwania Krzysztofa Olewnika, syna przedsiębiorcy branży mięsnej z Drobina pod Płockiem (Mazowieckie) doszło w nocy z 26 na 27 października 2001 roku. Sprawcy zażądali okupu. Kilkadziesiąt razy kontaktowali się z jego rodziną. W lipcu 2003 roku okup przekazano porywaczom, jednak uprowadzony nie został uwolniony. Jak się później okazało, miesiąc po odebraniu przez przestępców pieniędzy został zamordowany. Proces w tej sprawie toczył się od października 2007 roku.

Na ławie oskarżonych zasiadło 11 osób. Jedna została uniewinniona, ośmioro skazano na kary od jednego roku w zawieszeniu na 3 lata do 15 lat więzienia. Dwóch oskarżonych o zabójstwo Olewnika - Sławomira Kościuka i Roberta Pazika - sąd skazał na dożywocie. Kilka dni później Kościuk popełnił samobójstwo w celi aresztu.

Siostra Olewnika mówiła m.in., że zwracała się o pomoc do b. wiceministra SWiA Andrzeja Brachmańskiego, b. szefa tego resortu Ryszarda Kalisza, a także b. ministrów sprawiedliwości: Marka Sadowskiego i Andrzeja Kalwasa oraz do b. zastępcy prokuratora generalnego Kazimierza Olejnika. Padły także nazwiska b. prokuratorów krajowych Karola Napierskiego i Janusza Kaczmarka oraz prokuratorów prowadzących śledztwo po uprowadzeniu Krzysztofa. (PAP)

jra/ rad

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)