Wiceszefowa klubu PJN Elżbieta Jakubiak oceniła, że uchwalony w piątek przez Sejm budżet jest "słaby, dociągany i bez pomysłów na poprawę sytuacji w Polsce". Sejm uchwalił budżet na 2011 r. z maksymalnym deficytem w wysokości 40,2 mld zł.
Zgodnie z przyjętym przez Sejm budżetem, przyszłoroczne wydatki państwa mają wynieść 313,5 mld zł, a dochody 273,3 mld zł.
"To jest słaby budżet, bez zaznaczenia konkretnych priorytetów" - oceniła Jakubiak w rozmowie z PAP.
Według niej, budżet nie jest "prorozwojowy". "To jest taki dopinany, dociągany budżet bez pomysłu na poprawę sytuacji w Polsce" - podkreśliła.
"Dziś to było takie przeciąganie liny, ale właściwie już bez większego znaczenia, bo my nie mogliśmy poprzeć całości" - dodała.
Według posłanki, bardzo mało środków przeznaczono na odbudowę popowodziową, programy społeczne i rozwojowe.
"Większość parlamentarna decyduje o kształcie budżetu, więc to był taki rytuał. My, jako opozycja, nie mamy wpływu na konkretne zapisy" - zaznaczyła.
Jakubiak, mówiąc o budżecie, oceniła, że "nie ma co gratulować". "Myślę, że ministra finansów Rzeczypospolitej stać na więcej niż na taki budżet pospinany agrafkami" - stwierdziła.(PAP)
sdd/ par/ mhr/