W Montego Bay na Jamajce, gdzie uzbrojony mężczyzna wziął w poniedziałek jako zakładników pasażerów i załogę samolotu, doszło do strzelaniny - podaje sieć CNN. Prawdopodobnie jednak nikt nie ucierpiał.
Samolot czarterowy linii CanJet, który miał lecieć do Halifaksu w kanadyjskiej prowincji Nowa Szkocja, pozostaje na międzynarodowym lotnisku Sangster. Z porywaczem prowadzone są negocjacje.
Mężczyzna dostał się na pokład posługując się sfałszowanymi dokumentami; nic do tej pory nie wiadomo na jego temat. Wcześniej wypuścił 167 pasażerów. Obecnie przetrzymuje tylko pięciu członków załogi.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: