Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Jan Chadam o zintegrowanym europejskim systemie gazowym

0
Podziel się:

Połączenia z systemami gazowymi sąsiadów Polski umożliwiłyby terminalowi
LNG w Świnoujściu odegrać kluczową rolę w regionie - mówi prezes Gaz-Systemu Jan Chadam. Za ważne
uważa znaczne dofinansowanie interkonektorów w nowym pakiecie infrastrukturalnym UE.

Połączenia z systemami gazowymi sąsiadów Polski umożliwiłyby terminalowi LNG w Świnoujściu odegrać kluczową rolę w regionie - mówi prezes Gaz-Systemu Jan Chadam. Za ważne uważa znaczne dofinansowanie interkonektorów w nowym pakiecie infrastrukturalnym UE.

"Gazociągi w Polsce i terminal LNG wybudujemy sami, natomiast jeśli myślimy o zintegrowanym rynku europejskim, to dla budowy przejść gazowych ze Słowacją, Litwą i Danią oraz dla zamknięcia gazowego korytarza Północ-Południe w Europie, potrzebne jest wsparcie unijne" - powiedział polskim dziennikarzom w Brukseli Chadam, który uczestniczył w Parlamencie Europejskim w konferencji na temat unijnego pakietu na rzecz infrastruktury energetycznej.

Gdyby takie połączenia powstały, planowany na 2014 rok terminal LNG w Świnoujściu miałby szansę dostarczać gaz rurociągami krajom bałtyckim i Europie Środkowej. Jeśli nie - kraje takie Litwa, Łotwa, Finlandia mogą wybudować własne terminale. Ponadto - zdaniem Chadama - zintegrowany interkonektorami rynek gazowy byłby bardziej konkurencyjny, a w efekcie spadłyby ceny gazu dla konsumentów. Interkonektory umożliwiłyby też w przyszłości przesył do innych krajów gazu łupkowego z ewentualnego wydobycia w Polsce.

"Jest w tej chwili siedem projektów terminali w basenie Morza Bałtyckiego, co jest pewnym marnotrawstwem z perspektywy europejskiej, ponieważ to są małe rynki i wykorzystanie tych terminali będzie możliwe tylko w małym zakresie" - ocenił szef polskiego operatora systemu przesyłowego.

Odpowiedzialny za sieć przesyłową w Polsce i należący do Skarbu Państwa Gaz-System planuje wydać na terminal LNG, gazociągi i interkonektory 8 mld zł do 2014 r. oraz kolejne 3 - 4 mld zł w latach 2015 - 2018 r. Dotąd otrzymał unijne dotacje rzędu 1,7 mld zł. Z własnych środków wyłoży 3,8 mld zł, a pożyczyć musi 2,5 mld zł. Chadam wyjaśnił, że unijne wsparcie interkonektorów pozwoliłoby spółce ograniczyć kredyty, dzięki czemu mógłby mniej liczyć za przesył gazu w Polsce (taryfy za przesył gazu zatwierdza w Polsce Urząd Regulacji Energetyki).

Komisarz ds. energii Guenther Oettinger chce z nowego unijnego budżetu po 2013 r. przeznaczyć co najmniej 800 mln euro rocznie na nierentowne, ale ważne dla wspólnego rynku UE połączenia energetyczne. Do lata Komisja Europejska ma uszczegółowić projekty w ramach nowych, priorytetowych sieci przesyłowych energii elektrycznej i gazu. Wcześniej KE musi przyjąć propozycję nowego budżetu UE.

Jeszcze w tym roku Gaz-System uruchomi połączenie gazowe z Czechami oraz zwiększy możliwości przesyłu interkonektora z Niemcami w Lasowie. Na połączenie polsko-litewskie UE przyznała grant na studium wykonalności, ale potrzebne są jeszcze pieniądze na jego wybudowanie, tak samo jak na połączenia ze Słowacją i Danią.

"Jesteśmy po podpisaniu listu intencyjnego ze Słowakami w sprawie przejścia gazowego o mocy przesyłowej 4-5 mld m sześc. gazu rocznie w obie strony. Ten korytarz ma połączyć polski terminal LNG w Świnoujściu z terminalem w Chorwacji, po drodze podłączyć Polskę do systemu gazociągów w południowo-centralnej Europie i w przyszłości być może z gazociągiem Nabucco" - powiedział Chadam.

Gaz-System porozumiał się też w sprawie badań nad połączeniem gazowym z duńskim operatorem Baltic Pipe. "Będziemy badać dno Bałtyku, ustalimy miejsce, którym ten gazociąg by szedł" - podał Chadam. Zastrzegł, że budowa tego połączenia byłaby kosztowna. "To jest koszt ok. 2 mld zł. Tutaj też potrzebna byłaby decyzja na poziomie europejskim" - zaznaczył. Wsparcie UE jest potrzebne - ponieważ tym połączeniem nie jest obecnie zainteresowany biznes.

W maju PE będzie głosował swoje stanowisko wobec unijnego pakietu infrastruktury energetycznej do 2050 r.; będzie to pierwszy krok w kierunku podziału środków na budowę infrastruktury energetycznej z nowego budżetu UE. Pierwszy wykaz projektów ma być przygotowany do 2012 r. Jednym z projektów, o którym KE już mówi jako o priorytetowym, jest korytarz Północ-Południe obejmujący przyszłe i istniejące gazociągi oraz połączenia międzysystemowe: od bałtyckiego gazoportu LNG w Świnoujściu, przez Polskę, Czechy, Słowację i Węgry po wybrzeże Adriatyku w Chorwacji i wybrzeża Rumunii i Bułgarii nad Morzem Czarnym.

"Dzisiaj dyskusja dotyczy proporcji, w jakich pieniądze będę wydawane na infrastrukturę energetyczną w Europie Środkowej, a w jakich na infrastrukturę w przyłączanie do systemu przesyłowego energii ze źródeł odnawialnych w Europie Zachodniej: farm wiatrowych na północy i solarnych na południu" - wyjaśnił członek Komisji Przemysłu i Energii w PE Konrad Szymański (PiS). Jak dodał, Europa Zachodnia ma już wystarczająco dużo interkonektorów, więc bardziej jej zależy na źródłach odnawialnych, tymczasem Europa Środkowo-Wschodnia wciąż ich bardzo potrzebuje.

"Rozwój gospodarczy państw UE, w tym Polski, nie będzie możliwy bez sprawnie funkcjonujących oraz zintegrowanych systemów energetycznych.(...) Energia słoneczna czy wiatrowa nie jest w stanie zaspokoić wzrastających potrzeb UE w zakresie bezpieczeństwa energetycznego" - uważa inny członek tej komisji Bogdan Marcinkiewicz (PO).

Z Brukseli Julita Żylińska (PAP)

jzi/ icz/ mki/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)