Premier Japonii Yukio Hatoyama podkreślił w piątek podczas konferencji prasowej, że nie będzie się spieszył z podjęciem decyzji o ewentualnym przeniesieniu bazy piechoty morskiej USA Futenma z Okinawy - poinformowała agencja Kyodo; Reuters ostrzega przed tarciami w stosunkach japońsko - amerykańskich.
"Nie musimy czuć się pod presją" - powiedział Hatoyama reporterom zebranym przed jego prywatną rezydencją w Tokio. Dał do zrozumienia, że rząd nie poczyni żadnych ustaleń w tej sprawie przed planowaną na listopad wizytą prezydenta Baracka Obamy w Japonii.
Jednak wkrótce po wystąpieniu Hatoyamy, japoński dziennik "Sankei" napisał, że Japonia obieca Obamie, iż nowy plan dotyczący bazy Futenma będzie gotowy pod koniec roku.
Według Reutera rośnie niepokój o to, że sprawa reorganizacji wojsk spowoduje tarcia między Waszyngtonem a nowym rządem Japonii.
W środę, podczas wizyty w Tokio, Sekretarz Obrony USA Robert Gates wezwał Japonię do szybkiej realizacji porozumienia dotyczącego reorganizacji amerykańskiej obecności wojskowej w tym kraju. Był to jeden z głównych tematów tokijskich rozmów szefa Pentagonu z ministrem obrony Japonii Toshimi Kitazawą i premierem Yukio Hatoyamą.
Celem porozumienia o reorganizacji wojsk jest zmniejszenie amerykańskich wpływów na wyspie Okinawa, gdzie znajduje się baza wojsk USA Futenma i ewentualne przeniesienie około 8 tys. marines z Okinawy na amerykańską wyspę Guam.
Według źródeł dyplomatycznych obu stron, na które powołuje się agencja Kyodo, minister spraw zagranicznych Japonii Katsuya Okada rozważa złożenie wizyty w Waszyngtonie, prawdopodobnie 1. listopada, by podjąć dalsze dyskusje o realokacji bazy Futenma.
Nowy rząd japoński, stara się podkreślić, że Tokio pozostanie sojusznikiem Waszyngtonu, jednak będzie od niego mniej zależne.
Premier Hatoyama ma zamiar kłaść większy nacisk na współpracę z państwami azjatyckimi - dodaje Kyodo. W piątek w Tajlandii podczas szczytu ASEAN (państw Azji południowo-wschodniej) Hatoyama będzie promował swój pomysł na "Wspólnotę Wschodnio-Azjatycką", która zacieśniłaby współpracę państw regionu.
Jednak konserwatywni analitycy, jak i dziennik "Sankei" krytykują gabinet Hatoyamy za niewłaściwe podejście do sporu o Futenma i tworzenie niepotrzebnych napięć w relacjach z USA. (PAP)
fit/
4990863, 4990985, 4990985