Gen. bryg. Jarosław Mika przejął dowodzenie nad żołnierzami 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej z Żagania. Zastąpił gen. dyw. Janusza Adamczaka, którego minister obrony narodowej wyznaczył na dowódcę 2. Korpusu Zmechanizowanego w Krakowie.
Adamczak dowodził lubuską dywizją ponad dwa lata. Wojskowy ceremoniał związany z przekazaniem przez niego sztandaru dywizji następcy odbył się w poniedziałek w Sali Kryształowej Pałacu Książęcego w Żaganiu.
Przejmując dowodzenie, gen. Mika dziękował żołnierzom dywizji i ich rodzinom. Żołnierzom pełniącym służbę w ramach XIV zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie, życzył "żołnierskiego szczęścia".
"Nasz wizerunek tworzą nie tylko jakość i sprawność techniki wojskowej, którą obsługujemy, ale przede wszystkim ludzie, ich potencjał i umiejętności. Niech w naszej codziennej służbie wojskowej towarzyszą słowa: +Bóg, Honor i Ojczyzna+" - mówił Mika.
W poniedziałkowej uroczystości wzięli udział wojskowi, przedstawiciele władz administracyjnych i samorządowych woj. lubuskiego, dolnośląskiego i wielkopolskiego oraz duchowieństwa, organizacji pozarządowych i środowisk kombatanckich - poinformował PAP rzecznik 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej mjr Artur Pinkowski.
52-letni gen. bryg. Jarosław Mika poprzednio pełnił obowiązki zastępcy dowódcy - szefa sztabu 12. Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej. Jest absolwentem Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Pancernych w Poznaniu i Akademii Obrony Narodowej. Służbę zawodową w wojsku rozpoczął w lubuskich jednostkach.
W żagańskiej dywizji służy obecnie ok. 10 tys. żołnierzy. Jej trzonem bojowym są trzy brygady - dwie pancerne z Żagania i Świętoszowa oraz zmechanizowana z Międzyrzecza. Podstawowym uzbrojeniem tej ostatniej są kołowe transportery Rosomak. 10. Brygada Kawalerii Pancernej ze Świętoszowa dysponuje ponad setką czołgów Leopard 2A4.
- Brygada Kawalerii Pancernej z Żagania niebawem także otrzyma te ciężkie czołgi. Zgodnie z decyzją resortu obrony w ciągu dwóch lat do Żagania trafi 119 używanych Leopardów nowszego modelu 2A5 i inny sprzęt, które w ub. roku Polska kupiła od Niemców. Dzięki temu w brygadzie powstanie ok. 2,5 tys. nowych miejsc pracy w samym wojsku.
Żołnierze z lubuskiej dywizji należą do elity polskich sił zbrojnych, a jej jednostki do najlepiej wyposażonych w naszej armii. Wielu wojskowych tej dywizji to weterani zagranicznych misji, m.in. w Iraku, Afganistanie czy Czadzie. (PAP)
mmd/ abr/ dym/
