O wprowadzeniu stanu wojennego przesądziły wyniki obrad Komisji Krajowej "Solidarności" w Radomiu w pierwszych dniach grudnia 1981 roku - mówi gen. Wojciech Jaruzelski.
"To był punkt krytyczny, o którym w akcie oskarżenia jest tylko wzmianka" - powiedział we wtorek gen. Jaruzelski, składając wyjaśnienia przed Sądem Okręgowym w Warszawie. Dodał, że podczas obrad padały radykalne żądania, np. "Bój to będzie ich ostatni", mówiono o konieczności tzw. strajku czynnego.
Zdaniem Jaruzelskiego, najgroźniejsze było jednak potwierdzenie przez władze związku zwołania wielkiej demonstracji w Warszawie na 17 grudnia 1981 r., który to dzień miał być "ogólnopolskim dniem protestu". "To przesądziło o wprowadzeniu stanu wojennego" - dodał oskarżony.
"Rodzi się pytanie, kogo trzeba byłoby nazwać zbrodniarzem za doprowadzenie do sytuacji, gdy 17 grudnia zaczęłaby się krwawa awantura" - oświadczył b. przywódca PRL, odnosząc się do aktu oskarżenia, w którym zarzucono mu "zbrodnię komunistyczną". (PAP)
sta/ bno/ mag/