Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Jasna Góra: 25. Pielgrzymka Rodzin i Małżeństw

0
Podziel się:

Problemy polityki prorodzinnej oraz ustawowej regulacji metody
sztucznego zapłodnienia in vitro były głównymi zagadnieniami zakończonej w niedzielę na Jasnej
Górze 25. Pielgrzymki Rodzin i Małżeństw.

Problemy polityki prorodzinnej oraz ustawowej regulacji metody sztucznego zapłodnienia in vitro były głównymi zagadnieniami zakończonej w niedzielę na Jasnej Górze 25. Pielgrzymki Rodzin i Małżeństw.

Podczas mszy na wałach sanktuarium, koncelebrowanej m.in. przez przewodniczącego Rady ds. Rodziny przy Konferencji Episkopatu Polski bp. Kazimierza Górnego z Rzeszowa oraz nowego członka Rady, ordynariusza sosnowieckiego, bp. Grzegorza Kaszaka, pielgrzymi odnowili swoje śluby małżeńskie i zawierzyli rodziny Matce Bożej.

Witający pielgrzymujące do częstochowskiego sanktuarium rodziny przeor Jasnej Góry o. Roman Majewski podkreślił m.in., że aby - zgodnie z hasłem bieżącego roku liturgicznego - otaczać troską życie, należy troszczyć się o tych, którzy "z woli Bożej są jego przekazicielami i wybranymi źródłami".

"Trzeba troszczyć się o te źródła, czyli o małżeństwo i o rodzinę. (...) Chcemy wyznać wiarę i nadzieję całego świętego Kościoła, że życie zawsze zwycięży, bo po stronie życia stoi prawda, dobro, radość i prawdziwy postęp - po stronie życia stoi sam Bóg, który życie miłuje i obficie nim obdarza" - mówił o. Majewski.

Jak zaznaczył, Jasna Góra od dawna była miejscem ofiarowania Bogu przez małżonków ich miłości narzeczeńskiej, małżeńskiej i rodzinnej. Przypomniał o tradycji pozostawiania w sanktuarium przez jednego z małżonków obrączki ślubnej, po śmierci drugiego z nich.

Przeor Jasnej Góry nawiązał też do słów papieża Benedykta XVI wypowiedzianych tego dnia rano podczas mszy św. odprawionej w Brnie. Papież apelował tam do rodzin i małżeństw, by wszystkie swoje plany opierali na Chrystusie. "Opierajmy wszystko, również nasze życie małżeńskie, narzeczeńskie i rodzinne, na Chrystusie, do którego niezawodnie prowadzi nas Maryja" - zaapelował o. Majewski.

Bp Kaszak poświęcił swoją homilię kwestiom polityki prorodzinnej oraz odrzucenia metody in vitro. Jak mówił, odpowiedzi na wszelkie trudne pytania należy, wzorem Jezusa, szukać u Boga. Nawiązując do ewangelicznej opowieści o raju i samotnym w nim Adamie, zaznaczył, że dopiero związanie przez Boga Adama węzłem małżeńskim i rodzinnym z Ewą uczyniło go szczęśliwym.

Ordynariusz sosnowiecki mówił m.in, że państwo, "które przez swoją politykę, poprzez swój system podatkowy, faworyzuje styl życia człowieka określany dziś mianem +singiel+, nie uszczęśliwi obywateli". Jak mówił, "dla dobra człowieka" rząd powinien inwestować w małżeństwo i rodzinę "rozumianą wedle zamysłu Stwórcy, co znaczy: jeden mężczyzna i jedna kobieta związani stałym związkiem, otwartym na przekazywanie życia ludzkiego".

Bp Kaszak ocenił też, że wszelkie cięcia funduszy na cele prorodzinne "podcinają gałąź, na której siedzi nie tylko rząd, ale i naród", bowiem przyszłość narodu "jest w zdrowej rodzinie, która dostarczy światłych obywateli z chwilą, gdy pozwoli się jej wypełniać bez przeszkód zadanie powierzone jej przez Boga". "Nie widzę w naszym kraju - nawet na dalekim horyzoncie - polityki, która wspierałaby małżeństwo i rodzinę" - ocenił bp Kaszak.

Do tych, "którzy nie kierują się mądrością Słowa Bożego i światłem wiary" zaapelował, by przyjrzeli się społeczeństwom opływającym w dobrobyt. Również tam, gdy nie dba się o rodzinę, "wzrasta liczba rozbitych rodzin i automatycznie wzrasta liczba narkomanów, a to oznacza wzrost przestępczości". Zaznaczył też, że nie wolno próbować reformować rodziny, ponieważ została powołana według zamysłu Bożego wyrażonego w stworzeniu człowieka.

"W naszym kraju rozpowszechnia się technikę sztucznego zapłodnienia in vitro. (...) Tylko akt małżeński, jako wyraz miłości między mężem a żoną, jest narzędziem w rękach Stwórcy do przekazywania życia ludzkiego. O innych sposobach powoływania do życia człowieka Ty, wszechmogący Boże, wiesz, ale ich nie aprobujesz, nie mieszczą się one w Twym zamyśle" - mówił bp Kaszak.

Zaznaczył, że historia ubiegłego wieku poucza, jak wielkie nieszczęścia i cierpienia związane są z odrzuceniem Boga. "W Polsce już mamy dość nieszczęść, nie ma więc innej drogi jak odrzucenie sztucznego zapłodnienia in vitro. Technika ta jest przeciwna woli Stwórcy i jej zalegalizowanie będzie faworyzować społeczeństwo bez Boga" - ocenił biskup sosnowiecki.

Podkreślił też, że zadaniem polityka-chrześcijanina jest wprowadzanie w życie społeczne narodu zasad Ewangelii, a nie "rzeczy, które Boga obrażają". Argumentował, że przy zastosowaniu tej metody zwykle w organizmie kobiety "umieszcza się troje dzieci", zwykle zakładając, że "dwoje z nich umrze", a nawet przy jednym zarodku "dzieci nadal będą umierać".

"Wystawianie niewinnego poczętego dziecka na niebezpieczeństwo śmierci to grzech i wielka niesprawiedliwość. (...) Przykazanie nie zabijaj człowieka, niewinnego człowieka, nie ma wyjątku. Sztuczne zapłodnienie in vitro to kolejny zamach na rodzinę, godzi bowiem w zadanie prokreacji powierzone wyłącznie jej przez Stwórcę. Ważą się losy naszego narodu. Matko i Królowo narodu polskiego, pomóż nam wybrać dobro" - skonkludował bp Kaszak.

Pielgrzymi odbyli w sobotę po południu Drogę Krzyżową na jasnogórskich wałach. Przed niedzielną mszą św., która była centralnym punktem uroczystości, wykład poświęcony rodzinie we współczesnej kulturze wygłosił w sali o. Kordeckiego o. prof. Witold Kawecki z Instytutu Teologii Kultury Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Na Jasnej Górze swoje ślubowania złożyli też w niedzielę nowi doradcy życia rodzinnego. W diecezjach i poszczególnych parafiach pracują oni z narzeczonymi, wyjaśniają zasady etyki małżeństwa, służą radą w parafialnych poradniach rodzinnych, a także współpracują z duszpasterzami młodzieży. (PAP)

Mtb/ hes/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)