Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Jastrzębska Spółka Węglowa utrzyma piątki bez wydobycia do końca września

0
Podziel się:

Odczuwająca skutki kryzysu na rynku stali i koksu Jastrzębska Spółka
Węglowa (JSW) zdecydowała o utrzymaniu do końca września wprowadzonych w
maju piątków bez wydobycia węgla - poinformowała w czwartek rzeczniczka
firmy Katarzyna Jabłońska-Bajer.

Odczuwająca skutki kryzysu na rynku stali i koksu Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW)
zdecydowała o utrzymaniu do końca września wprowadzonych w maju piątków bez wydobycia węgla - poinformowała w czwartek rzeczniczka firmy Katarzyna Jabłońska-Bajer.

Piątki bez wydobycia wprowadzono w spółce początkowo do końca czerwca, ale już wówczas zastrzegano, że jeżeli sytuacja rynkowa nie zmieni się, możliwe będzie przedłużenie tego okresu. Także teraz zarząd JSW zastrzega możliwość skrócenia lub wydłużenia wrześniowego terminu, w zależności od potrzeb.

Jak powiedziała rzeczniczka, sytuacja na rynku węgla nadal jest trudna. Ograniczając wydobycie, JSW dostosowuje produkcję do możliwości sprzedaży surowca.

Dniami bez wydobycia nadal będą piątki, w których wykonywane będą jedynie roboty konserwacyjne, remontowe i związane z zapewnieniem bezpieczeństwa ruchu zakładów - powiedziała Jabłońska-Bajer.

W ciągu pięciu miesięcy roku, w porównaniu z tym samym okresem 2008 r., sprzedaż węgla spadła o 34 proc. (pod względem wartości sprzedaży o 40 proc.), a ceny węgla koksowego są dziś o 45 proc. niższe niż w końcu ubiegłego roku. Na zwałach leży ok. 1,5 mln ton niesprzedanego węgla. Strata po pierwszym kwartale wyniosła prawie 80 mln zł, a w kolejnych miesiącach pogłębiła się.

Pracownicy zamówieni w piątki do pracy będą otrzymywać wynagrodzenie zgodnie z wykonywanymi zadaniami, pozostali dostaną tzw. postojowe, czyli pensję zasadniczą i dodatki wynikające z tzw. Karty Górnika, bez premii. Oznacza to zmniejszenie wynagrodzenia za każdą taką dniówkę o ok. 40 proc. Mogą też wziąć urlop lub inny dzień wolny.

Zdaniem związkowców, z powodu wolnych piątków pracownicy tracą ok. 20 proc. wynagrodzenia, co dla górników dołowych na najcięższych stanowiskach oznacza nawet 1000-1200 zł miesięcznie.

Już w maju zarząd JSW określił także limity zatrudniania pracowników w kopalniach w soboty, niedziele i inne dni wolne od pracy. Do niedawna to właśnie wtedy wykonywano remonty czy konserwacje. W ubiegłym roku, gdy była koniunktura na węgiel koksowy, w weekendy wydobywano także węgiel. W te dni górnikom płacono nawet 250 proc. pensji z dnia roboczego. Teraz w dni wolne pracują tylko pracownicy odpowiedzialni za bezpieczeństwo zakładów.

W spółce trwa konflikt między zarządem JSW a działającymi w niej związkami zawodowymi. Związkowcy kwestionują zmiany organizacyjne, wypowiedzenie układów zbiorowych oraz nie godzą się na proponowany przez zarząd sposób zamrożenia płac. Organizowali pikiety i demonstracje.

W poniedziałkowym referendum górnicy zdecydowali o odwołaniu ze stanowiska wiceprezesa spółki ds. pracowniczych Mariana Ślęzaka, zarzucając mu, że przestał reprezentować interesy załogi, która go wybrała. Tego samego dnia wicepremier Waldemar Pawlak odwołał wiceprezes JSW ds. finansowych Grażynę Bulę. To efekt analizy zawartych przez spółkę umów opcji walutowych.

JSW to największy w Europie producent węgla koksowego. Zatrudnia ponad 22 tys. osób w sześciu kopalniach, które w ubiegłym roku wydobyły 13,6 mln ton węgla. Ubiegłoroczny zysk wyniósł 567,6 mln zł. 50 mln zł z tej kwoty trafi na nagrody dla pracowników. (PAP)

mab/ je/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)