Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Jemen: Jeden zabity, 200 rannych w starciach w Hudajdzie

0
Podziel się:

#
dochodzi informacja o ofierze śmiertelnej i większej liczbie rannych
#

# dochodzi informacja o ofierze śmiertelnej i większej liczbie rannych #

16.03. Sana (PAP/AFP,Reuters) - Co najmniej jedna osoba zginęła, a 200 zostało rannych w środę w starciach jemeńskich sił bezpieczeństwa z antyrządowymi demonstrantami w mieście Al-Hudajda w zachodnim Jemenie - poinformowali świadkowie i służby medyczne.

Protestujący domagali się ustąpienia prezydenta Alego Abd Allaha Salaha, rządzącego krajem od 32 lat. Agencja Reutera zauważa, że do przemocy uciekały się obie strony - zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy władz.

"Przyjęliśmy ok. 200 rannych; 10 miało rany postrzałowe, a ok. 40 zostało ugodzonych nożem. Jedna osoba postrzelona zmarła po przewiezieniu do szpitala" - powiedział Reuterowi lekarz opatrujący poszkodowanych.

Według rozmówcy agencji, policja "użyła gazu łzawiącego, pałek, kul gumowych i ostrej amunicji".

Demonstranci relacjonowali, że dzwonili do prywatnych szpitali, żeby przysłały karetki, i apelowali do Jemeńczyków, by oddawali krew dla rannych.

"Siły specjalne, siły bezpieczeństwa i policja, większość z nich w cywilnych ubraniach, otaczają protestujących" - mówił jeden z uczestników demonstracji.

Dwóch innych demonstrantów powiedziało Reuterowi, że niektóre ranne osoby zostały pobite w szpitalu przez funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa, lecz agencja zaznacza, że informacji tej nie udało się potwierdzić.

Według jednego z działaczy opozycyjnych w Taizz w południowo-zachodnim Jemenie, policja pobiła kobiety podczas demonstracji w tym mieście. Co najmniej 11 osób zostało rannych.

W Jemenie od stycznia trwa fala protestów zainspirowana podobnymi wystąpieniami m.in. w Tunezji i Egipcie, które doprowadziły do ustąpienia przywódców tych krajów: Zina el-Abidina Ben Alego i Hosniego Mubaraka. W sumie od początku roku w rozruchach zginęło w Jemenie 40 osób.

Uczestnicy demonstracji odrzucili ostatnie propozycje przeprowadzenia referendum w sprawie nowej konstytucji, która miałaby utorować drogę do ustanowienia w kraju systemu parlamentarnego. Uważają, że plan zmian nadszedł zbyt późno i jest zbyt wąski.

Prezydent Salah obiecał, że odejdzie w 2013 roku, kiedy wygasa jego kadencja. W czwartek prezydent zapowiedział, że "nowa konstytucja ma jasno określać podział władzy". Na mocy nowej ustawy zasadniczej "zostanie ustanowiony system parlamentarny; całą władzę wykonawczą otrzyma rząd wybrany przez parlament pod koniec 2011 lub na początku 2012 roku" - powiedział Salah. Wezwał do utworzenia rządu jedności narodowej w celu przygotowania nowej ordynacji wyborczej. (PAP)

cyk/ ksaj/ mc/

8564776 8562487 8562730 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)