Jemeńska opozycja zaapelowała w niedzielę do państw tworzących Radę Współpracy Zatoki Perskiej (GCC) o wywarcie presji na prezydenta Alego abd Allaha Salaha, aby zrzekł się władzy.
Apel wystosowano przed planowanym na wtorek szczytem GCC - regionalnej organizacji, która przed 10 dniami przedstawiła plan zakończenia trwających od miesięcy niepokojów w Jemenie, na który Salah dotąd się nie zgodził.
Plan zakłada dymisję prezydenta w ciągu 30 dni od daty podpisania porozumienia. Salah rządzi w Jemenie od ponad 32 lat i dotychczas - jak pisze Reuters - był popierany przez Arabię Saudyjską i USA jako wsparcie przeciwko Al-Kaidzie.
Krytycy uważają, że odmowa podpisania przez Salaha porozumienia oznacza, że nie ma on zamiaru oddawać władzy.
Demonstracje tych, którzy domagają się ustąpienia prezydenta, odbyły się w niedzielę w wielu regionach Jemenu. Podczas tłumienia protestów zginęły trzy osoby. W mieście Taizz - drugim pod względem wielkości mieście kraju, położonym o 200 km na południe od stolicy, Sany - zginęły od kul dwie osoby, a cztery zostały ranne. W prowincji Hudajda w zachodnim Jemenie zginął od kuli 21-latek, dwie inne osoby zostały ranne.
Prezydent Salah nazwał w piątek swych oponentów "wyjętymi spod prawa" i "członkami sił terroru". Od początku antyreżimowych wystąpień w Jemenie w czasie tłumienia demonstracji przez służby bezpieczeństwa zginęło co najmniej 150 osób. (PAP)
mmp/ ap/
8941134 8941438 arch.