Ponad 200 tysięcy Jemeńczyków manifestowało we wtorek w stolicy kraju Sanie, domagając się zniesienia immunitetu byłego prezydenta Alego Abd Allaha Salaha, oskarżanego o ciągłe powstrzymywanie procesu przemian.
"Liczba uczestników demonstracji przekroczyła 200 tysięcy" - powiedział jeden z członków komitetu organizującego wiec w Sanie. Protestujący domagali się postawienia Salaha i jego najbliższych współpracowników przed sądem.
Według innego przedstawiciela organizatorów manifestacja była tak liczna, że ciągnęła się przez ulicę Zubairi, główną arterię stolicy, przez pięć kilometrów.
Agencja AFP zauważa, że jest to największa demonstracja od czasu ustąpienia Salaha po 33 latach rządów pod presją masowych protestów ulicznych.
Salah oficjalnie władzę przekazał pod koniec lutego br. swojemu następcy, dotychczasowemu wiceprezydentowi Abd ar-Rabiemu Mansurowi al-Hadiemu. Przejściowa kadencja Hadiego ma potrwać dwa lata, później mają się odbyć wybory parlamentarne i prezydenckie. Porozumienie o przekazaniu władzy zostało wypracowane w listopadzie 2011 r. przez Radę Współpracy Zatoki Perskiej (GCC).
Salah zrzekł się władzy w zamian za immunitet dla siebie i swoich współpracowników, dzięki czemu nie odpowiedzą oni przed sądem za śmierć setek ludzi podczas zeszłorocznych demonstracji, brutalnie tłumionych przez siły rządowe.
Jak pisze AFP, byłemu prezydentowi wciąż zarzuca się, że ma ambicje polityczne i że przyczynia się do destabilizacji kraju.
Tymczasem - jak poinformowała jemeńska telewizja państwowa - prezydent al-Hadi zdymisjonował we wtorek kilku wysokich rangą przedstawicieli jemeńskich służb bezpieczeństwa, uważanych za lojalnych wobec byłego szefa państwa. Wśród nich są m.in. szef bezpieczeństwa narodowego Ali al-Anisi i przyrodni brat Salaha, Ali Salah al-Ahmar, dyrektor biura naczelnego dowódcy sił zbrojnych.
Od wybuchu w zeszłym roku protestów, które doprowadziły do ustąpienia prezydenta Salaha, Jemen pogrążony jest w chaosie. (PAP)
cyk/
12207807 12208623 12208705 arch.
