Dziesięciu jemeńskich żołnierzy zginęło na południu kraju w zasadzce zastawionej prawdopodobnie przez bojowników Al-Kaidy - poinformowały w czwartek źródła wojskowe.
Według nich uzbrojeni napastnicy ostrzelali w środę wieczorem samochód przewożący 10 żołnierzy w cywilnych ubraniach. Do zdarzenia doszło na północ od miasta Loder, uznawanego za bastion islamskich ekstremistów. Przeżył jedynie kierowca samochodu, który został ranny.
Świadkowie twierdzą, że do żołnierzy strzelało trzech mężczyzn i napastnicy nie pozwolili okolicznym mieszkańcom zabrać ciał zabitych. Zgodzili się jedynie na zawiezienie rannego do szpitala w Loder. Szpital potwierdził, że przyjęto kierowcę a później, po tym jak napastnicy odjechali, przywieziono ciała 10 żołnierzy.
Bojownicy Al-Kaidy wzmocnili swoje wpływy na południu Jemenu korzystając z osłabienia władz centralnych wywołanego przez trwające od początku roku masowe antyrządowe protesty. Uczestnicy tych demonstracji domagają się ustąpienie prezydenta Alego Abd Allaha Salaha, który obecnie przebywa na leczeniu w Arabii Saudyjskiej. (PAP)
keb/ ap/
9345741