Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Jerzy Podsiadło nowym prezesem Węglokoksu

0
Podziel się:

Jerzy Podsiadło będzie nowym prezesem Węglokoksu SA, największego polskiego
eksportera węgla - zdecydowała rada nadzorcza spółki. W przeszłości Podsiadło był m.in.
wiceprezesem ArcelorMittal Poland.

Jerzy Podsiadło będzie nowym prezesem Węglokoksu SA, największego polskiego eksportera węgla - zdecydowała rada nadzorcza spółki. W przeszłości Podsiadło był m.in. wiceprezesem ArcelorMittal Poland.

O zakończeniu postępowania kwalifikacyjnego w sprawie wyboru członków zarządu poinformował we wtorek PAP rzecznik, a zarazem członek rady nadzorczej Węglokoksu Jerzy Galemba. Poza prezesem rada wyłoniła też wiceprezesa ds. handlowych, został nim Wojciech Stępień. Obaj obejmą nowe stanowska 10 sierpnia.

Jak dodał Galemba, rada nadzorcza postanowiła zakończyć postępowanie kwalifikacyjne na stanowisko wiceprezesa ds. finansowych bez wyłaniania kandydata. "Na powyższe stanowisko zostanie ponownie wszczęte postępowanie kwalifikacyjne" - poinformował.

Poprzedni zarząd firmy został odwołany w końcu czerwca przez walne zgromadzenie akcjonariuszy, którego funkcje wypełnia minister gospodarki, wicepremier Waldemar Pawlak. Szefowie Węglokoksu zostali odwołani m.in. z powodu negatywnej oceny zawarcia przez spółkę umów opcji walutowych.

Jerzy Podsiadło jest absolwentem Akademii Ekonomicznej w Katowicach. W przeszłości pracował jako nauczyciel akademicki, później m.in. w spółce Stalexport i Towarzystwie Inwestycyjnym "Merkury". W latach 2001-2002 kierował równocześnie dwiema hutami - "Katowice" i im. Sendzimira. Następnie został prezesem zarządu holdingu Polskie Huty Stali. Od momentu prywatyzacji firmy w marcu 2004 roku pełnił funkcję wiceprezesa zarządu Mittal Steel Poland, później wiceprezesa ArcelorMittal Poland.

Węglokoks miał w ubiegłym roku 46,3 mln zł zysku netto, wobec ponad 107,1 mln zł rok wcześniej. Przychody spółki wyniosły blisko 2,8 mld zł. Zaangażowanie Węglokoksu w opcje szacowano wcześniej na ok. 500 mln zł. Nie jest to jednak równoznaczne z wielkością potencjalnych strat z tego tytułu. Firma podkreślała, że opcje były jedną z form zabezpieczeń kontraktów eksportowych i nie miały charakteru spekulacyjnego. (PAP)

kon/ je/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)