Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Jerzy Połomski: sentyment do opolskiego amfiteatru

0
Podziel się:

Ogarniają człowieka sentymenty, bo to na razie ostatni koncert w tym
amfiteatrze - powiedział PAP Jerzy Połomski, który w Opolu zaśpiewał w duecie z zespołem Łzy.
Artysta dodał, że chciałby, żeby Opole było wiecznie stolicą polskiej piosenki.

Ogarniają człowieka sentymenty, bo to na razie ostatni koncert w tym amfiteatrze - powiedział PAP Jerzy Połomski, który w Opolu zaśpiewał w duecie z zespołem Łzy. Artysta dodał, że chciałby, żeby Opole było wiecznie stolicą polskiej piosenki.

Tegoroczny, 46. festiwal opolski jest ostatnim w wybudowanym w latach 60. amfiteatrze. Po demontażu sceny i telewizyjnej infrastruktury wkroczą do niego ekipy budowlane i rozpocznie się trwająca półtora roku modernizacja i przebudowa.

"Chciałbym, żeby Opole było wiecznie stolicą polskiej piosenki, żeby się dorobiło pięknego amfiteatru, żeby była tu najwyższej klasy technika, wtedy piosenkarzom łatwiej będzie śpiewać" - podkreślił Połomski.

Dodał, że dzisiejsze festiwale różnią się od tych sprzed lat nie tylko dużo wyższą techniką, ale i tym, jacy są dziś młodzi wykonawcy,

"Ja z natury jestem skromnym człowiekiem i niestety zawsze towarzyszył mi nadmiar samokrytyki. Chciałem sprostać. Ten niepotrzebny emocjonalny stan wyćwiczono we mnie w szkole teatralnej. Tam była wielka odpowiedzialność. Teraz młodzież zaczyna śpiewać nieobciążona takimi sprawami. Jest pewna siebie i przedsiębiorcza i ma to pewne dodatnie strony. Nie wiem, na jak długo to wystarczy, bo pewną samokrytykę trzeba mieć, ale oczywiście bez przesady, żeby nie przeszkadzało to w pracy" - ocenił.

Połomski wystąpił na festiwalu opolskim w kończącym imprezę koncercie Superduety. Zaśpiewał w nim z zespołem Łzy i Anią Wyszkoni piosenkę "Nie zapomnisz nigdy".

"Chciałem, żebyśmy się bawili tą piosenką. Ja bardzo lubię duety, ale w moim wieku nie mogę już proponować mojej partnerce miłosnych, żarliwych tekstów, bo jest różnica wieku i wyglądu, a z Anią świetnie się bawimy przy tym" - powiedział artysta.

Połomski, gdy zaproponowano mu udział w koncercie Superduetów zastanawiał się, czy artystka, z którą przyjdzie mu pojawić się na scenie nie będzie od niego dużo wyższa. W rozmowie z PAP tak tłumaczył swoje obawy: "Teraz jest kultura obrazkowa, i w tym obrazku jaki tworzymy we dwoje z Anią nie może być dysonansu, stanowimy parę, która się ze sobą droczy, i nie może być tak, że partnerka będzie o dwie głowy ode mnie wyższa" - zaznaczył. (PAP)

jsz/ ls/ jbr/

opolskie
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)