Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Jerzy Skolimowski - doktorem H.C. Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego

0
Podziel się:

#
dochodzą wypowiedzi reżysera z konferencji prasowej
#

# dochodzą wypowiedzi reżysera z konferencji prasowej #

30.09. Olsztyn (PAP) - "Za wybitne zasługi w obszarze sztuki filmowej oraz promowanie polskiego kina na forum międzynarodowym" tytuł doktora honoris causa Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie nadał w piątek reżyserowi Jerzemu Skolimowskiemu.

Uroczystość odbyła się podczas inauguracji roku akademickiego uczelni.

Wybitny twórca filmowy, poeta, aktor, reżyser i malarz został wyróżniony za "propagowanie kultury i uniwersalnych wartości humanistycznych".

Prof. Marek Sokołowski w laudacji podkreślił, że Skolimowski obok Andrzeja Wajdy, Krzysztofa Zanussiego i Romana Polańskiego zaliczany jest do najwybitniejszych twórców polskiego i światowego kina. Odnotowana filmografia Jerzego Skolimowskiego wymienia 24 filmy, których był reżyserem, 24 filmy, których był scenarzystą, 20 filmów, w których wystąpił jako aktor.

Rektor Uniwersytetu prof. Józef Górniewcz podkreślił, że po raz pierwszy olsztyńska uczelnia honoruje laureata niezwiązanego z nauką, ale "wybitnego artystę za jego osiągnięcia w dziedzinie kultury i sztuki filmowej".

Reżyser dziękując za wyróżnienie powiedział, że "w najgorszym snach aktora pojawia się taki koszmar, iż stoi na scenie w kostiumie i nie pamięta w jakiej sztuce gra i jaką rolę".

I on "mimo zaszczytu, jaki go spotkał w Olsztynie, też nie wie, jak się zachować i jaką kwestię ma wypowiedzieć". Podkreślił, że pytał organizatorów, jakiej jego wypowiedzi się spodziewają i oni podpowiedzieli, że "wystarczy jak ładnie podziękuje". "Więc dziękuję jak tylko potrafię najładniej"- powiedział Skolimowski.

Reżyser, który ma dom na Mazurach i pomysł scenariusza ostatniego filmu "Essential Killing" zrodził się właśnie podczas pobytu w mazurskim domu, zaapelował w piątek o ochronę ptaków na Mazurach. Wyjaśnił, że chodzi o wydane niedawno rozporządzenie dotyczące odstrzału ponad tysiąca ptaków w tym chronionych kruków które jak stwierdził "rzekomo mają niszczyć populację lisów i zajęcy". "Apeluję z tego miejsca o powstrzymanie tej barbarzyńskiej decyzji" - zaznaczył.

Na konferencji prasowej po uroczystości przyznania tytułu doktora H.C. Skolimowski podkreślił, że będzie czuł się niezręcznie, gdy studenci i społeczność akademicka będzie go tytułować "panie profesorze".

"Byłem niezdyscyplinowanym studentem i nagle jestem tytułowany +panie profesorze+. Trochę więc ze wstydem patrzę na swoją przeszłość akademicką, na te wszystkie opuszczone wykłady, podrobione podpisy w indeksach" - podkreślił.

Pytany o najnowsze realizacje filmowe Skolimowski wyjawił, że w ciągu ostatniego miesiąca zagrał dwie role. W filmie "Bitwa pod Wiedniem" kreował rolę króla Jana III Sobieskiego a w produkcji amerykańskiej postać rosyjskiego oficera.

Dodał, że granie postaci króla Sobieskiego wiązało się z dużym stresem, ponieważ po raz pierwszy w życiu siedział na koniu i to zakuty w 40 - kilogramową zbroję.

"Ponieważ pierwszy raz w życiu siedziałem w siodle, więc zażądałem, by chroniono mnie przed upadkiem. Aby nie dopuścić do upadku dwoje ludzi trzymało za uzdę konia, na którym siedziałem"- dodał reżyser.

Skolimowski nie chciał natomiast zdradzić tytułu ani treści filmu, w którym gra rosyjskiego pułkownika, ponieważ, jak twierdzi, wiąże go tajemnica producenta. Zdradził tylko, że w jednej ze scen partneruje Scarlett Johansson.

Zaznaczył, że lubi grać w Hollywood, bo jak ocenił są to najłatwiej zarobione pieniądze i nieźle tam płacą.

"Trzeba się tylko nauczyć trochę tekstu i stanąć na wyznaczonym przez reżysera miejscu" - dodał.

Skolimowski przyznał, że choć gra w filmach, nie jest zawodowym aktorem. Jak powiedział, przeszkodą w pełnym uprawianiu tej profesji jest pewne zaburzenie mowy polegające na zacinaniu się. "Od dzieciństwa nie mówię płynnie. Stało się w czasie wojny po dramatycznym wydarzeniu, gdy zostałem zasypany w budynku po wybuchu bomby.

Dodał, że na razie nie ma czasu na własne projekty filmowe, ponieważ jako gość jest wciąż zapraszany na różne festiwale i przeglądy z ostatnim swoim filmem "Essential Killing". "W najbliższych tygodniach czeka mnie sześć takich podróży w różne miejsca na świecie m.in. do Indii, Brazylii, na Tajwan i do Hongkongu. Dodał, że właśnie te "podróże nie sprzyjają twórczemu myśleniu".

Skolimowski urodził się 5 maja 1938 roku w Łodzi. W 1959 r. ukończył etnografię na Uniwersytecie Warszawskim a w 1963 r. reżyserię filmową w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej i Filmowej w Łodzi.

Jego debiutem fabularnym stał się film "Rys opis" z 1964 r. zrealizowany w nietypowy awangardowy sposób, gdyż został zmontowany z kilku różnych kręconych w odstępach czasowych filmów studenckich. Kolejnym filmem, nad którym pracował jako scenarzysta stał się "Nóż w wodzie" Romana Polańskiego z 1961 r. W ocenie prof. Marka Henrykowskiego "fascynujący efekt artystyczny +Noża w wodzie+ miał swoje źródło w zespołowym działaniu jego twórców, polegającym na kolektywnej improwizacji. Kluczową rolę w uformowaniu stylu filmowego odegrał kwartet Roman Polański jako reżyser i scenarzysta, Jerzy Skolimowski jako drugi współscenarzysta i autor znakomitych dialogów, Jerzy Lipman jako autor zdjęć oraz Krzysztof Komeda jako twórca i wykonawca muzyki".

W 1969 r. wyjechał z Polski po tym, gdy jego film "Ręce do góry" o pokoleniu młodych ZMP-owców przez lata nie był dopuszczany przez cenzurę do rozpowszechniania. Realizował swoje filmy w Anglii, Włoszech i USA. Pracował jako juror festiwali filmowych w Cannes i Wenecji. Jego ostatnie dzieło - a polityczny thiller "Essential Killing" w roku 2010 otrzymał specjalną nagrodę jury na 67. Międzynardowym Festiwalu Filmowym w Wenecji. (PAP)

ali/ abe/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)