Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Joński po spotkaniu z szefem MSW: policja ma współpracować z partiami

0
Podziel się:

Minister SW Bartłomiej Sienkiewicz zapowiedział, że po niedawnym ataku na
Leszka Millera w Sieradzu zwróci się do szefa KGP, by policja bliżej współpracowała z formacjami
politycznymi - poinformował PAP rzecznik SLD Dariusz Joński po środowym spotkaniu z ministrem.

Minister SW Bartłomiej Sienkiewicz zapowiedział, że po niedawnym ataku na Leszka Millera w Sieradzu zwróci się do szefa KGP, by policja bliżej współpracowała z formacjami politycznymi - poinformował PAP rzecznik SLD Dariusz Joński po środowym spotkaniu z ministrem.

Joński zwrócił się do Sienkiewicza o spotkanie tuż po zajściu, do którego doszło pod koniec stycznia w Sieradzu. B. premier i lider SLD Leszek Miller został po koncercie muzyki poważnej zaatakowany przez nieznanego mężczyznę.

Do rozmowy doszło w środę przed południem. Jej celem, według Jońskiego, było wypracowanie systemowych rozwiązań, by nie dochodziło do tego typu zdarzeń w przyszłości.

Według Jońskiego, szef MSW zapowiedział podczas spotkania, że zwróci się do Komendanta Głównego Policji, by policja "szerzej i bliżej" współpracowała ze wszystkimi formacjami politycznymi, aby ograniczać takie sytuacje, jak ta z Sieradza.

Współpraca - dodał Joński - miałaby polegać na tym, że partie informowałyby policję o dużych, otwartych spotkaniach. "A czy współpraca ta miałaby jakiś jeszcze szerszy zakres - to już ewentualnie MSW przygotuje jakieś rozwiązania" - zaznaczył.

Joński zastrzegł, że nie chodzi o objęcie b. premierów i liderów partyjnych ochroną BOR. "To są zbyt duże koszty, ale też nie ma takiej potrzeby" - dodał.

Według polityka Sojuszu, omówiony został też incydent z Sieradza, a także kolejny, kiedy ten sam mężczyzna, który zaatakował Millera, wtargnął kilka dni później do studia lokalnego radia w Sieradzu w czasie wywiadu ze Zbigniewem Krasińskim, wicestarostą sieradzkim i kandydatem do Parlamentu Europejskiego z listy SLD.

Zdaniem Jońskiego, jest pewna luka prawna. "Takie sytuacje powinno się jednak traktować poważnie, jako przestępstwo. Nie powinno być tak, że po tym jak ktoś atakuje polityka, później przychodzi do radia i próbuje zaatakować kolejnego polityka, dostaje tylko mandat karny. Warto byłoby się zastanowić, czy nie potrzebna jest jakaś zmiana prawna w tym zakresie" - zaznaczył rzecznik SLD.

Sam Miller nie brał udziału w spotkaniu z Sienkiewiczem - w środę rano poleciał do Soczi kibicować polskiej kadrze olimpijskiej. Na briefingu przed wylotem zauważył, że wchodzimy obecnie "w bardzo gorący sezon polityczny". "Każda kampania wyborcza podnosi temperaturę, no i jest pytanie czy MSW to uwzględnia. Jednym słowem, czy jest jakiś plan, który zmierzałby do tego, żeby w sytuacjach skrajnych siły porządkowe mogły skutecznie interweniować" - mówił Miller dziennikarzom.

Jak dodał, "to ze strony instytucji państwa leży podjęcie koniecznych działań". "To instytucje państwa oceniają, czy jest jakieś zagrożenie, czy tego zagrożenia nie ma. Chcielibyśmy się dowiedzieć, czy MSW taką wiedzą dysponuje i czy przede wszystkim ma jakieś plany, które by eliminowały incydenty" - mówił szef Sojuszu.

Miller został zaatakowany 31 stycznia w Sieradzu, gdzie wraz z innymi politykami swej partii uczestniczył w koncercie muzyki poważnej. Lider Sojuszu został uderzony w tył głowy foliową torebką napełnioną zepsutym mlekiem. Dzień później sieradzka policja zatrzymała i postawiła zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego 55-letniemu Januszowi P. Grozi mu za to do 3 lat więzienia.

Kilka dni później ten sam mężczyzna wtargnął do studia lokalnego radia w Sieradzu. Stało się to w czasie wywiadu ze Zbigniewem Krasińskim, wicestarostą sieradzkim i kandydatem do Parlamentu Europejskiego z listy SLD.

(Planujemy kontynuację tematu)

mkr/ as/ par/ dym/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)