Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Joński: rząd nie ma pomysłu na walkę z kryzysem

0
Podziel się:

Rząd Donalda Tuska nie ma żadnego pomysłu, jak walczyć z kryzysem;
proponuje tylko zmiany rachunkowe - ocenił we wtorek rzecznik SLD Dariusz Joński. Przyznał jednak,
że nowelizacja tegorocznego budżetu jest konieczna.

*Rząd Donalda Tuska nie ma żadnego pomysłu, jak walczyć z kryzysem; proponuje tylko zmiany rachunkowe - ocenił we wtorek rzecznik SLD Dariusz Joński. Przyznał jednak, że nowelizacja tegorocznego budżetu jest konieczna. *

"Rząd nie ma żadnego pomysłu, jak walczyć z kryzysem. To, co dziś proponuje, co są tylko i wyłącznie zmiany rachunkowe, które dotyczą wykreślenia nazw inwestycji, a nikt w rządzie nie zastanawia się, co zrobić, by uleczyć tę sytuację, zainwestować w polską gospodarkę" - powiedział Joński PAP.

Zwrócił uwagę, że opozycja i ekonomiści już w momencie uchwalania tegorocznej ustawy budżetowej przestrzegali, że jest ona nierealna, ponieważ oparto ją na zbyt optymistycznych wskaźnikach. "Kwestią czasu była korekta tego budżetu. Rząd i minister Rostowski kupili w ten sposób kilka miesięcy spokoju dla Platformy, mówiąc przy tym, że Polska należy do grona najlepiej rozwijających się państw będących tzw. zieloną wyspą" - ocenił polityk Sojuszu.

"Okazało się jednak, że gospodarka ma się dużo gorzej, dochody lecą na łeb, na szyję, a wzrost PKB - przynajmniej w pierwszym kwartale - był czterokrotnie niższy, niż zakładano w budżecie. Korektę trzeba było więc przeprowadzić, nie było innego wyjścia" - dodał rzecznik SLD.

Zdaniem Jońskiego cięcia budżetowe w wysokości 7,6 mld złotych pośrednio dotkną każdego z nas. Za niezrozumiałe uznał wprowadzanie oszczędności w resortach nauki i transportu. "Niezrozumiałe są choćby cięcia w obszarze infrastruktury kolejowej. Z jednej strony rząd kupuje pendolino, a z drugiej - tnie środki przeznaczone na remonty torowisk, które wykonują zresztą polskie firmy" - powiedział rzecznik Sojuszu.

Według niego lepszym rozwiązaniem niż siedmiomiliardowe oszczędności, byłoby wprowadzenie podatku od transakcji finansowych, dzięki któremu można byłoby uzyskać kilka miliardów złotych.

Sojusz nie podjął jeszcze decyzji, czy poprze zmiany w budżecie. "Będziemy dyskutować na ten temat w klubie, ale myślę, że w tej sprawie nasza opinia się nie zmieni. Z jednej strony zdajemy sobie sprawę, że nie ma innego wyjścia, bo ten budżet był nierealny i nie popieraliśmy go, z drugiej strony jednak nie będziemy głosowali w ciemno - chcemy poznać dokładną listę inwestycji, wydatków, które zostaną wykreślone z budżetu" - zaznaczył Joński.

Rząd przyjął we wtorek projekt nowelizacji tegorocznego budżetu. Projekt zwiększa deficyt o około 16 mld zł wobec 35,6 mld zł zapisanych w ustawie. Ograniczenie wydatków budżetowych w projekcie nowelizacji wynosi 7,656 mld zł wobec wcześniej zapowiadanych przez przedstawicieli rządu 8,5-8,6 mld zł. Dochody budżetowe w tym roku mają być niższe niż zapisano w ustawie o około 23,7 mld zł. (PAP)

mkr/ eaw/ ura/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)