Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Jordania: Nieznani sprawcy zaatakowali biuro AFP w Ammanie

0
Podziel się:

Kilkunastu nieznanych sprawców zaatakowało i zdewastowało w środę biuro
francuskiej agencji AFP w Ammanie, w dzień po manifestacji krytykującej informacje AFP na temat
agresji, z jaką spotkał się konwój króla Abdullaha, zdementowanych przez jordańskie władze.

Kilkunastu nieznanych sprawców zaatakowało i zdewastowało w środę biuro francuskiej agencji AFP w Ammanie, w dzień po manifestacji krytykującej informacje AFP na temat agresji, z jaką spotkał się konwój króla Abdullaha, zdementowanych przez jordańskie władze.

Dziennikarzowi AFP udało się uciec bez szwanku bocznymi drzwiami.

"Kilkunastu ludzi uzbrojonych w pałki włamało się do biura" wieczorem - powiedział dziennikarz Kamal Taha. "Połamali meble, zniszczyli telefony i porozrzucali papiery z teczek" - dodał.

O napaści powiadomiła policję sąsiadka, ale napastnicy zbiegli przed przyjazdem funkcjonariuszy.

Z policyjnego samochodu zaparkowanego kilka metrów od biura AFP przed lokalną siedzibą telewizji Al-Dżazira najwyraźniej nie widziano ataku. Al-Dżazira ze względu na groźby pod jej adresem od połowy marca jest pod ochroną policji.

Przed atakiem na biuro AFP jego szefowa Randa Habib potwierdziła, że otrzymała telefon z pogróżkami od osoby, która oskarżała ją o "podważanie bezpieczeństwa Jordanii" i groziła, że "drogo za to zapłaci".

Po incydencie w biurze AFP premier Jordanii Maruf al-Bachit zadzwonił do pani Habib, aby "zbadać sytuację", i wyraził ulgę, że żaden dziennikarz nie został ranny.

Napaść na biuro nazwał "niedopuszczalnym aktem". Zapewnił, że skonsultuje się z szefem MSW i że zostaną podjęte stosowne środki. "Jesteśmy państwem prawa" - oświadczył.

W poniedziałek AFP i inne media zagraniczne, powołując się na źródła bezpieczeństwa podały, że "część konwoju króla została obrzucona kamieniami i pustymi butelkami przez grupę młodych mężczyzn przy wjeździe do miasta At-Tafila", położonego 180 km na południe od Ammanu.

Informację tę zdementował pałac, rząd i deputowani z At-Tafili, w której od kilku tygodni odbywały się antyreżimowe demonstracje.

We wtorek około 300 Jordańczyków manifestowało przed biurem AFP, domagając się jego zamknięcia. "Ludność At-Tafili domaga się, by sędzia Trybunału bezpieczeństwa narodowego wygnał Randę Habib i zamknął biuro francuskiej agencji" - głosił napis na transparencie. (PAP)

klm/ mc/

9209031

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)