Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

JSW oszczędza dzięki podziemnemu połączeniu dwóch kopalń

0
Podziel się:

Oszczędności rzędu 2 mln zł przyniósł już Jastrzębskiej Spółce Węglowej
(JSW) istniejący od roku ponad 2,5-kilometrowy przekop łączący pod ziemią kopalnie "Borynia" i
"Zofiówka".

*Oszczędności rzędu 2 mln zł przyniósł już Jastrzębskiej Spółce Węglowej (JSW)
istniejący od roku ponad 2,5-kilometrowy przekop łączący pod ziemią kopalnie "Borynia" i "Zofiówka". *

Jak poinformowała w czwartek spółka w komunikacie, dzięki ułożonemu w przekopie kablowi, z "Zofiówki" można monitorować wysokoenergetyczne wstrząsy obserwowane od połowy ub. roku w "Boryni". Gdyby nie było takiej możliwości, musiałaby tam powstać stacja geofizyki górniczej, której koszt mógłby sięgnąć 2 mln zł.

Drążenie przekopu między obiema kopalniami zakończono po prawie czterech latach prac w lutym ub. roku. W 2011 r. podziemne połączenie ma objąć też trzecią kopalnię - "Jas-Mos". Tworzona w ten sposób tzw. kopalnia zespolona ma dawać oszczędności m.in. w zakresie efektywnego transportu urobku oraz usprawnienia wentylacji.

Na razie jednak okazało się, że przekop przyniósł także nieoczekiwane korzyści. Już po jego ukończeniu w południowo-wschodniej części obszaru górniczego "Boryni" zaobserwowano pierwsze wysokoenergetyczne wstrząsy górotworu. Ponieważ aktywność sejsmiczna w tym rejonie utrzymywała się, kopalnia wystąpiła do nadzoru górniczego, by zaliczyć część tamtejszego złoża do pierwszego stopnia zagrożenia tąpaniami.

Zgodnie z przepisami, kopalnia chcąc prowadzić roboty górnicze w takim zagrożonym rejonie, powinna dysponować stacją geofizyki górniczej, która prowadzi m.in. całodobowy monitoring sejsmiczny. Na tej podstawie na bieżąco analizowana jest aktywność sejsmiczna górotworu i oceniane są zagrożenia. Pozwala to m.in. prowadzić działania profilaktyczne.

W "Boryni", gdzie dotąd nie było aktywności sejsmicznej na tę skalę, takiej stacji nie ma, a koszt budowy nowego obiektu mógłby sięgnąć 2 mln zł. Podziemne połączenie z sąsiednią "Zofiówką" dało jednak możliwość prowadzenia obserwacji sejsmicznej przez tamtejszą stację - za specjalną zgodą prezesa Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach (WUG).

Prezes WUG wyraził taką zgodę - biorąc pod uwagę pozytywną opinię działającej przy Urzędzie Komisji ds. Tąpań, Obudowy i Kierowania Stropem w Podziemnych Zakładach Górniczych.

Dzięki temu, czujniki sejsmometryczne zainstalowane w rejonach ścian wydobywczych "Boryni" połączono ze stacją geofizyki górniczej w "Zofiówce" 7-kilometrowym kablem przeciągniętym m.in. przez łączący kopalnie przekop. Jak przewidują specjaliści JSW, prócz wynikających z tego oszczędności, podziemne połączenie obu zakładów wkrótce przyniesie kolejne.

Chodzi m.in. o umożliwienie przewietrzania części wyrobisk jednej kopalni z odprowadzeniem zużytego powietrza szybami wentylacyjnymi drugiej. To rozwiązanie wykorzystane zostanie m.in. w pierwszym etapie jednej z największych inwestycji JSW - udostępnienia i zagospodarowania nowego złoża węgla "Bzie-Dębina".

Złoże to jest udostępniane z obszaru "Zofiówki". W styczniu tego roku władze Jastrzębia-Zdroju wydały pozwolenie dla inwestycji związanej z budową nowego szybu dla potrzeb tej inwestycji. Szyb ma być gotowy na początku 2014 r.

Równolegle budowane będą podziemne korytarze. Już teraz istnieją dwie tzw. upadowe, czyli pochyłe chodniki, wydrążone w stronę nowego złoża z istniejącego poziomu 900 "Zofiówki". Do wentylowania kopalni podczas prowadzenia tej inwestycji wykorzystany zostanie przekop łączący ją z "Borynią".

JSW to największy w Europie producent węgla koksowego. Zatrudnia ponad 22 tys. osób w sześciu kopalniach. W ubiegłym roku spółkę dotknął kryzys na rynku stali i koksu - dopiero w ostatnich miesiącach 2009 r. JSW zaczęła odrabiać poniesione z tego tytułu straty. (PAP)

mtb/ mab/ je/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)