Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Jurek apeluje do sympatyków PiS o głosy w pierwszej turze

0
Podziel się:

O głosy wyborców PiS w pierwszej turze zaapelował w czwartek w Warszawie
kandydat Prawicy Rzeczypospolitej na prezydenta Marek Jurek. Podkreślił, że 20 czerwca nie można
dopuścić do tego, aby radykalna SLD-owska lewica została trzecią siłą na scenie politycznej.

*O głosy wyborców PiS w pierwszej turze zaapelował w czwartek w Warszawie kandydat Prawicy Rzeczypospolitej na prezydenta Marek Jurek. Podkreślił, że 20 czerwca nie można dopuścić do tego, aby radykalna SLD-owska lewica została trzecią siłą na scenie politycznej. *

"W pierwszej turze apeluję do wszystkich wyborców Jarosława Kaczyńskiego, a wiem, że co szósty wyborca prezesa PiS rozważa poparcie mojej kandydatury, abyśmy przeszkodzili radykalnej SLD-owskiej lewicy w objęciu pozycji trzeciej siły polskiej polityki" - powiedział Jurek podczas konferencji prasowej przed siedzibą TVP w Warszawie.

"Apeluję do wszystkich wyborców, żebyśmy w pierwszej turze zagrodzili drogę panu Grzegorzowi Napieralskiemu do realizacji jego programu. W tej chwili program radykalnej lewicy to likwidacja Instytutu Pamięci Narodowej, odwołanie konkordatu ze Stolicą Apostolską, obrona przywilejów ubeckich. To jest także program uchylenia prawnej ochrony życia poczętego, czy usunięcia katechizacji ze szkół. Tej radykalnej lewicy trzeba zagrodzić drogę" - apelował Jurek.

Szef Prawicy Rzeczypospolitej przekonywał, że w pierwszej turze wyborów będziemy decydować przede wszystkim o kształcie polskiego życia publicznego oraz o tym, czy trzecią siłą polityczną w Polsce będzie chrześcijańska-konserwatywna prawica, czy "postkomunistyczna", radykalna lewica Grzegorza Napieralskiego.

"20 czerwca to przede wszystkim dzień, w którym będziemy określać kształt polskiego życia publicznego. Nie możemy pozwolić, aby w tym dniu Sojusz Lewicy Demokratycznej - radykalna lewica kierowana przez pana Grzegorza Napieralskiego, była trzecią siłą polskiej polityki. W pierwszej turze chcemy wygrać z panem Napieralskim, a w drugiej prawica, głosując razem, powinna wygrać wyścig o prezydenturę" - podkreślił Jurek.

W jego ocenie, obecny układ sił w polskiej polityce można porównać do "Trójkąta Bermudzkiego", gdzie istniejące instytucje życia publicznego, w tym m.in. telewizja publiczna, giną w ramach współpracy między SLD, a dwiema dominującymi partiami.

"Widzimy, że już dzisiaj SLD ma wpływ w telewizji państwowej. Widzimy w tej chwili ogromny rozpęd radykalnej lewicy i widzimy niestety, jak w TVP faworyzowany jest pan Grzegorz Napieralski i widzimy jego poczucie pewności siebie" - mówił Jurek.

Podkreślił, że wielokrotnie apelował do Napieralskiego o otwartą debatę. Jak zaznaczył, szef SLD za każdym razem przed nią uciekał, a innym kandydatom zarzucał lekceważenie wyborców, jeśli nie chcieli z nim rozmawiać.

"Odpowiedzią na to powinno być głosowanie na kandydata ideowej prawicy w pierwszej turze, a w drugiej powinniśmy zbudować szeroką większość na prawo od centrum, większość republikańską, która pozwoli realizować dobrą politykę dla Polski, na którą SLD nie będzie miało wpływu" - podkreślił Jurek. (PAP)

agy/par/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)