Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Jurek chce odwołania premiera i powołania nowego rządu

0
Podziel się:

Przewodniczący Prawicy Rzeczypospolitej Marek Jurek uważa, że w związku z
tzw. aferą hazardową konieczne jest odwołania premiera Donalda Tuska i powołanie nowego rządu. Ten
postulat Marka Jurka wynika z potrzeby "przypomnienia o swojej obecności" - komentuje Waldy
Dzikowski (PO).

Przewodniczący Prawicy Rzeczypospolitej Marek Jurek uważa, że w związku z tzw. aferą hazardową konieczne jest odwołania premiera Donalda Tuska i powołanie nowego rządu. Ten postulat Marka Jurka wynika z potrzeby "przypomnienia o swojej obecności" - komentuje Waldy Dzikowski (PO).

"Jeżeli w polskiej polityce mają rządzić przekonania i interes publiczny, jeżeli chcemy, by wykonywanie władzy publicznej wiązało się choćby z elementarnym poświęceniem i bezinteresownością, premier Tusk musi zostać odwołany ze swego stanowiska" - napisał Jurek w oświadczeniu przekazanym w poniedziałek PAP. Ocenił, że premier jako szef PO "ponosi odpowiedzialność zarówno za umieszczanie na najwyższych stanowiskach w państwie ludzi powiązanych towarzysko ze światem hazardu, jak i za bagatelizowanie tego stanu rzeczy".

Zdaniem Jurka potrzebne jest powołanie nowego rządu, w tym powołanie nowego ministra sprawiedliwości, które to stanowisko - jak napisał - powinna objąć osoba "ciesząca się najszerszym autorytetem i zaufaniem społecznym, gwarantująca pełne i skuteczne wyjaśnienie afery korupcyjnej".

"Obecna afera to test dla wszystkich ugrupowań politycznych, a szczególnie dla polityków PO: najbliższe dni pokażą czy są tam politycy myślący w kategoriach osobistej odpowiedzialności za dobro publiczne, czy tylko partyjni funkcjonariusze na państwowych stanowiskach" - czytamy w oświadczeniu Jurka.

Jego zdaniem cała sprawa jest także wyzwaniem dla PiS. "Miarą dojrzałości opozycji jest zdolność podjęcia działań na rzecz utworzenia rządu, gwarantującego podstawową ochronę interesu publicznego w warunkach kryzysu państwa, a nie tylko wyborczej eksploatacji kryzysu w walce o władzę" - napisał Jurek. Dodał, że "w żadnym wypadku afera hazardowa nie może stać się pretekstem do wprowadzania w świat władzy postkomunistycznego SLD".

"Cenię sobie zalety pana Marka Jurka, który dobry obyczaj, kulturę, wartości ma ponad wszystko i jednocześnie trochę dziwię się, że stara się on w ten sposób budować własną pozycję" - powiedział PAP wiceszef klubu PO Waldy Dzikowski, komentując oświadczenia szefa Prawicy Rzeczypospolitej.

Jego zdaniem stanowisko Jurka jest wyrazem dbałości o "medialny wydźwięk" oraz potrzeby "przypomnienia o swojej obecności". "Skoro nawet największe ugrupowania opozycyjne nie sięgają po tak daleko idące postulaty, bacznie obserwując poczynania szefa rządu, to dziwię się panu Markowi Jurkowi, że tą drogą szuka sposobów na upublicznienie partii, którą reprezentuje" - zaznaczył Dzikowski.

Według zeszłotygodniowych doniesień "Rzeczpospolitej" politycy PO Mirosław Drzewiecki i Zbigniew Chlebowski lobbowali w interesie firm hazardowych w trakcie prac nad zmianami w tzw. ustawie hazardowej; o skreślenie zapisu o dopłatach (pieniądze z dopłat nałożonych na firmy hazardowe miały iść na rozwój sportu) mieli zabiegać u polityków PO dwaj biznesmeni z Dolnego Śląska. W związku z tą sprawą Chlebowski stracił w zeszłym tygodniu funkcję szefa klubu PO i stanowisko przewodniczącego sejmowej Komisji Finansów Publicznych; Drzewiecki podał się do dymisji w poniedziałek. Premier ją przyjął.(PAP)

mzk/ ura/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)