Marszałek Sejmu Marek Jurek powiedział w czwartek dziennikarzom, że Polska będzie walczyć o zapisanie wartości chrześcijańskich we wstępie do unijnej konstytucji. Jak dodał, Traktat Konstytucyjny UE powinien "promować dobrą współpracę w Europie".
Marszałek pytany, jaki Traktat może poprzeć Polska odparł, że nam zależy na tym, aby Unia Europejska kierowała się zasadą solidarności wyrastającą z praw, interesów i wartości poszczególnych narodów.
"A nie, żeby tworzyć instytucje, które tak naprawdę będą ukrywały wybory arbitralne, dokonywane wbrew opinii dużej części krajów europejskich. Chodzi o to, żeby zbudować instytucje odpowiadające zasadzie solidarności narodów Europy" - podkreślił Jurek.
Marszałek przypomniał, że Polska do tekstu Traktatu Konstytucyjnego, który został odrzucony w referendach przez Francuzów i Holendrów miała kilka zastrzeżeń. Jednym z nich było pominięcie chrześcijaństwa we wstępie do Traktatu, kolejnym - odejście od zasad reprezentacji w Radzie Europejskiej ustalonych w Traktacie Nicejskim.
Jurek z aprobatą odniósł się do wypowiedzi ambasadora Niemiec Reinharda Schweppe opublikowanej w środowej "Rzeczpospolitej". Jak mówił marszałek, głos ambasadora Niemiec dla "Rz", pokazujący politykę energetyczną jako wspólną politykę energetyczną, prowadzi nas w dobrym kierunku.
"Do dziś Unia Europejska nie przemawia wspólnym głosem w sprawie polityki energetycznej, która ciągle pozostaje w gestii poszczególnych państw członkowskich. To zdumiewające, tym bardziej że właśnie ten obszar wymaga szczególnej współpracy" - napisał ambasador Niemiec, która obecnie sprawuje przewodnictwo UE.
"To pokazuje, że naprawdę trzeba prowadzić dialog (...) i że można w dialogu wypracować koncepcję solidarnej polityki całej Europy, która wyrasta ze stanowisk poszczególnych państw" - podsumował marszałek.
Szef niemieckiej dyplomacji Frank Walter Steinmeier - który w tym tygodniu odwiedził Warszawę - poinformował, że w ciągu najbliższych tygodni, może miesięcy, "musi się udać znaleźć drogę wyjścia", odpowiadającą interesom państw członkowskich, które już ratyfikowały Traktat, ale także tym, gdzie referenda w sprawie konstytucji przyniosły negatywny skutek oraz tym krajom, które jeszcze mają sceptyczny stosunek do konstytucji.
"Jeszcze nie możemy przedłożyć konkretnej propozycji, na razie cierpliwie wysłuchamy stanowisk pozostałych rządów UE i spróbujemy znaleźć możliwości wyjścia z sytuacji; spróbujemy wytypować, gdzie jest elastyczność, w jakich miejscach, których partnerów" - tłumaczył szef niemieckiej dyplomacji. Jak podsumował, w wyniku tego procesu, ewentualnie krótko przed końcem prezydencji, Niemcy będą w stanie przedłożyć odpowiednie propozycje.
Minister spraw zagranicznych Anna Fotyga powiedziała, że Polska w wielu kwestiach wspiera stanowisko kanclerz Niemiec Angeli Merkel, szczególnie w kwestiach odnoszących się do wartości europejskich. (PAP)
eaw/ mok/ rod/
