Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kaczyński: potrzebny plan i działanie zaplanowane na lata

0
Podziel się:

Podstawą programu PiS w wyborach samorządowych jest pomysł na sprawowanie
władzy - racjonalne działanie zaplanowane na lata - mówił w niedzielę w Lublinie prezes partii
Jarosław Kaczyński. Zmieńmy Polskę już w tych wyborach, zmieńmy ją od dołu - apelował.

Podstawą programu PiS w wyborach samorządowych jest pomysł na sprawowanie władzy - racjonalne działanie zaplanowane na lata - mówił w niedzielę w Lublinie prezes partii Jarosław Kaczyński. Zmieńmy Polskę już w tych wyborach, zmieńmy ją od dołu - apelował.

"Zmienimy Polskę w tych wyborach poprzez nową jakość samorządu. Te wybory to jeden z momentów, który zdecyduje o tym czy Polska w 2020 roku będzie na poziomie innych krajów europejskich, czy będziemy zadowoleni, czy będziemy patrzeć w przyszłość naszą, naszych dzieci i wnuków z optymizmem" - podkreślił J. Kaczyński, który wziął udział w konwencji wyborczej partii.

"PiS jest partią optymizmu, optymizmu czynu, ale nie optymizmu ładnych zdjęć panów po 50-tce, którzy występują, jako 20-latkowie, tylko optymizmu wynikającego ze wiadomości, że wiemy co zrobić by Polska się szybko rozwijała" - oświadczył.

Kaczyński powiedział, że wśród kandydatów na prezydentów i burmistrzów miast są liczni posłowie PiS. "Dajemy to, co najlepsze, bo tak bardzo wierzymy w to, że można Polskę zmieniać od dołu. Dajemy najlepszych ludzi i liczymy na to, że uzyskają poparcie i liczymy później na nich, że podejmą ten program i będą go mimo trudności realizować" - powiedział.

Kaczyński powtórzył, że PiS opowiada się za koncepcją zrównoważonego rozwoju kraju i wspierania najsłabszych regionów, w przeciwieństwie do złego - jego zdaniem - pomysłu wspierania jedynie najsilniejszych ośrodków, które dopiero potem miałyby korzystnie wpływać na inne części kraju.

"Te części kraju, które dzisiaj są w trudniejszej sytuacji - a Lubelskie ma najniższy dochód na głowę w kraju - powinny być szczególnie wspierane" - mówił Kaczyński.

Poinformował, że program PiS, stale rozbudowywany, przewiduje, żeby w Lublinie umieścić najważniejszą instytucję prowadzącą w skali ogólnokrajowej politykę rolną, agencję powstała z połączenia kilku agencji zajmujących się obecnie rolnictwem. "Ona powinna być umiejscowiona w Lublinie, bo tu jest stolica polskiego rolnictwa" - podkreślił Kaczyński.

"Tak jak w Łodzi powinien być umieszczony Trybunał Konstytucyjny, bo tam jest po prostu dużo lepszy wydział prawa niż w Warszawie" - dodał.

Prezes PiS podkreślił, że konieczne jest opracowanie szczegółowych planów działania, które byłyby rodzajem kontraktów władz lokalnych ze społeczeństwem. Z ich realizowania wyborcy mogliby rozliczać władze samorządowe.

"Dziś jest tak, że są wybory, są zapowiedzi, a później jest tzw. polityka transakcyjna - temu trzeba coś załatwić, tamtemu trzeba coś załatwić. (...) Nie ma w tym planu, nie ma zaplanowanego na lata racjonalnego działania i bardzo często nie ma żadnego pomysłu" - mówił Kaczyński.

"Wszelkiego rodzaju strategie rozwoju, plany zagospodarowanie przestrzennego - jeśli w ogóle istnieją, bo często nie zostały uchwalone - są w szufladach, są martwe. My musimy to zmienić, to można powiedzieć jest jądro naszego programu - pomysł i planowanie" - przekonywał.

Kaczyński zaznaczył, że potrzebne jest wzmocnienie mediów lokalnych, aby mogły one skutecznie kontrolować władze samorządowe. W tym celu, jak mówił, należy opodatkować "wielkie media".

"Częścią naszego pomysłu na samorządy jest wsparcie miejscowych środków masowego przekazu. One są dzisiaj dużo, dużo za słabe w powiecie, gminie. Albo ich nie ma, albo są zależne od władzy, niewiele mogą zdziałać" - przekonywał Kaczyński. "Te instytucje same się nie utrzymają. Trzeba te wielkie media opodatkować. Niech Michnik trochę zapłaci, Walter, Solorz, inni potentaci" - dodał prezes PiS.

Zdaniem Kaczyńskiego, taki sposób finansowania zagwarantowałby niezależność mniejszym instytucjom medialnym. "I niech dzięki temu będą pieniądze na wsparcie tej małej gazety, małego tygodnika, małej radiostacji, czasem tylko gminnej. I żeby ci, którzy tam pracują, dziennikarze, mogli być rzeczywiście dziennikarzami" - apelował.

"Dziennikarz to jest ktoś niezależny, ktoś, kto nie musi funkcjonować na tej zasadzie, o której ja dzisiaj często słyszę. Bo pytam niekiedy ludzi tego zawodu: dlaczego tak piszecie, dlaczego piszecie nieprawdę. Dlaczego się zdarza, że piszecie pod własnym nazwiskiem nieprawdę, a potem, w innej gazecie pod pseudonimem - a wiem, że to pseudonim danej osoby - coś zupełnie innego. Odpowiadają: no cóż, ożeniłem się, urodziło mi się dziecko, kredyty wziąłem, muszę. Otóż proszę państwa, tak nie może być" - podkreślił Kaczyński. (PAP)

kop/ ren/ par/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)