Mówienie o wycofaniu polskich wojsk z Afganistanu w czasie kampanii wyborczej i w czasie ataków na polskie jednostki, to zachęcanie do kolejnych ataków - uważa prezes PiS Jarosław Kaczyński, który w środę odwiedził Wielkopolskę.
Kandydat PiS na prezydenta powiedział, że dziwi się byłemu ministrowi obrony narodowej (Bronisław Komorowski pełnił tę funkcję w rządzie J.Buzka), że w czasie kampanii wyborczej i ataków na polskie jednostki mówi o wycofaniu wojsk z Afganistanu.
"Dla każdego jest oczywiste, że jeżeli po zamachu padają tego rodzaju deklaracje o wycofaniu wojsk to będą następne ataki i to się potwierdziło" - powiedział Jarosław Kaczyński.
Sam nie chciał się wypowiedzieć, czy jest za wycofaniem wojsk z Afganistanu czy nie, bo jak mówił - "rozmowa o Afganistanie teraz to zachęcanie do kolejnych ataków".
Prezes PiS odwiedził w środę gospodarstwo rolne państwa Foltynów w Kubalinie koło Poznania.
"Jesteśmy zdeklarowanymi zwolennikami PiS, a mąż jest członkiem wielkopolskiego komitetu poparcia Jarosława Kaczyńskiego" - powiedziała PAP Maria Foltyn.
Państwo Foltynowie gospodarują na 103 ha gospodarstwie, uprawiają buraki, zboże i rzepak. Hodują też owce rasy wielkopolskiej. "To takie skrzyżowanie rasy leszczyńskiej i australijskiego merynosa. Daje tyle wełny co merynos, a żywi się byle czym, jak owca wielkopolska" - wyjaśniał Wojciech Foltyn.(PAP)
kpr/ mag/