Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kaczyński: w sprawie Libickiego wysłuchaliśmy obu stron

0
Podziel się:

Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas
sobotniej Rady Politycznej tego ugrupowania powiedział, że decyzja
w sprawie posła Marcina Libickiego zapadła po wnikliwej analizie
racji obu stron - także tych historyków, którzy interpretują
odkryte papiery służb bezpieczeństwa na korzyść posła.

*Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas sobotniej Rady Politycznej tego ugrupowania powiedział, że decyzja w sprawie posła Marcina Libickiego zapadła po wnikliwej analizie racji obu stron - także tych historyków, którzy interpretują odkryte papiery służb bezpieczeństwa na korzyść posła. *

"Decyzja zapadła i w żadnej mierze nie możemy jej zmienić" - powiedział.

Poznański europoseł Marcin Libicki, który w ubiegłym tygodniu zrezygnował z członkostwa w PiS, zapowiedział w sobotę, że nie będzie startował w tegorocznych wyborach do europarlamentu z listy innej partii. Wcześniej Komitet Polityczny PiS zdecydował o nierekomendowaniu kandydatury M. Libickiego w wyborach do PE z powodu zarzutów o jego rzekomej współpracy ze służbami PRL. Eurodeputowany zdecydowanie temu zaprzeczał.

Jarosław Kaczyński przypomniał, że PiS zawsze głosiła konieczność lustracji w Polsce. "Głosiliśmy takie hasła dla realizacji tego, co jest fundamentalnym interesem naszego kraju. Jego przyszłości" - mówił prezes PiS.

"Musieliśmy jednak skonfrontować nasze zasady z pewnym przypadkiem. Przypadkiem bardzo przykrym. Chodzi o posła Libickiego. Jako europarlamentarzystę bardzo go ceniliśmy i z tego względu, ze względu na nasze zasady, zachowaliśmy tutaj najwyższą staranność. Była jedna komisja, która to sprawdziła, wynik był niestety negatywny. Była druga komisja, która mogła dotrzeć jeszcze głębiej - wynik był też negatywny. Pewne znaczenie miała dla nas wypowiedź pana Cenckiewicza, który jest autorytetem w tej sprawie" - powiedział J. Kaczyński.

"Ale chcę podkreślić, że wysłuchaliśmy też drugiej strony. Te relacje, które mogą państwo spotkać dziś w mediach, są całkowicie nieprawdziwe. Przyjechali do Warszawy przedstawiciele historyków popierających pana Libickiego. Ich racji także wysłuchaliśmy. Ich interpretacja papierów, które teraz wyszły na jaw, została przedstawiona Komitetowi Politycznemu całkowicie rzetelnie" - mówił prezes PiS.

J. Kaczyński powiedział, że po raz pierwszy w historii istnienia komitetu politycznego, od 2001 roku, na posiedzeniu zostało przeprowadzone tajne głosowanie, którego wynik był "jednoznaczny". "Stąd decyzja, której w żadnej mierze nie możemy zmienić" - dodał prezes PiS.

Prezes PiS powiedział o otrzymanym niedawno liście naukowców, którzy sugerują, aby ci posłowie, którzy występują z PiS złożyli mandaty poselskie. "My tego nie oczekujemy, bo jesteśmy realistami, a poza tym wciąż liczymy na otrzeźwienie tych posłów" - powiedział J. Kaczyński nawiązując do sprawy Wojciecha Mojzesowicza. Poseł zapowiedział, że jeżeli do przyszłego wtorku nie zostanie zmieniony lider listy do Parlamentu Europejskiego w okręgu kujawsko-pomorskim, to nie wyklucza wystąpienia z partii.

"Nasza partia nie będzie partią prywaty. Nie będzie koalicją prywatnych folwarków" - powiedział J. Kaczyński. (PAP)

aszw/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)