Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kadm. Harding: libijscy powstańcy nie powinni wątpić w pomoc NATO

0
Podziel się:

Zastępca dowódcy operacji NATO w Libii kontradmirał Russell
Harding oświadczył w środę w Neapolu, że libijscy powstańcy nie mają powodu, by wątpić we wsparcie
Sojuszu. Zapewnił, że NATO kontroluje cały obszar powietrzny Libii.

*Zastępca dowódcy operacji NATO w Libii kontradmirał Russell Harding oświadczył w środę w Neapolu, że libijscy powstańcy nie mają powodu, by wątpić we wsparcie Sojuszu. Zapewnił, że NATO kontroluje cały obszar powietrzny Libii. *

Wypowiedź kontradmirała była reakcją na zarzuty dowódcy oddziałów libijskich rebeliantów, który oskarżył we wtorek NATO o opieszałe działanie, w wyniku czego giną cywile.

"Libia ma z 800 mil szerokości i cały ten obszar powietrzny kontrolujemy" - powiedział Harding. "Mogę zrozumieć, że jeśli nas nie słyszą czy nie widzą w jednym czy dwóch rejonach, to może to prowadzić do braku zaufania" - dodał.

"Ale mogę was zapewnić, że o każdej godzinie każdego dnia śledzimy, co się dzieje w Libii i upewniamy się, że chronimy cywilów" - powiedział kontradmirał na konferencji prasowej w Neapolu, gdzie znajduje się regionalne centrum połączonego dowództwa sił NATO, skąd jest prowadzona operacje w Libii.

Jednocześnie Harding przyznał, że libijskie siły rządowe stosują w ostatnich dniach "niekonwencjonalną taktykę", wykorzystując w ruchu drogowym cywilów jako żywe tarcze. Podkreślił trudność niszczenia czołgów na zaludnionych terenach bez powodowania ofiar wśród mieszkańców.

"Jeśli próbuje się chronić ludzkie tarcze, gdy czołg jest otoczony wieloma ludźmi - niewinnymi cywilami - to najwłaściwszą rzeczą jest niezrzucanie bomb" - powiedział kontradmirał.

We wtorek wojskowy dowódca libijskich powstańców, były minister spraw wewnętrznych Libii Abd al-Fatah Junis oskarżył NATO o to, że działa zbyt powoli i pozwala, by mieszkańcy Misraty, o którą toczą się walki, "każdego dnia umierali".

Zastępca dowódcy kierowanej obecnie przez NATO operacji w Libii podkreślił, że Sojusz nie ma pozwolenia na użycie sił lądowych, toteż ma "fizyczne ograniczenia" tego, co może robić, lecz nie oznacza to, że nie ma woli działania.(PAP)

mmp/ kar/

8725176 8724454

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)