Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kalemba: Polska nie może narzekać na rosyjskie służby weterynaryjne

0
Podziel się:

Polska nie może narzekać na bardziej rygorystyczne traktowanie przez
rosyjskie służby weterynaryjne czy fitosanitarne - powiedział we wtorek minister rolnictwa
Stanisław Kalemba. Dodał, że Rosja jest świetnym partnerem handlowym dla naszego kraju.

Polska nie może narzekać na bardziej rygorystyczne traktowanie przez rosyjskie służby weterynaryjne czy fitosanitarne - powiedział we wtorek minister rolnictwa Stanisław Kalemba. Dodał, że Rosja jest świetnym partnerem handlowym dla naszego kraju.

Kilka dni temu w transporcie polskiej słoniny rosyjskie służby wykryły nielegalnie przewożoną słoninę z hiszpańskiego zakładu mięsnego, który nie miał uprawnień do eksportu do Rosji. W związku z tym naruszeniem Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego Rosji (Rossielchoznadzor) wprowadziła ścisłą kontrolę wszystkich partii mięsa wieprzowego z Polski. Oznacza to rozładunek, sprawdzenie i ponowny załadunek mięsa.

Rosyjska służba sanitarna zatrzymała także ostatnio w obwodzie kaliningradzkim 12 ton serów z polskich zakładów Polmlek. Powodem było podejrzenie sfałszowania etykiet.

Kalemba pytany w radiowej "Trójce", czy to, co dzieje się z polską żywnością w Rosji można nazwać wojną handlową, powiedział, że to nie jest wojna handlowa, tylko jest to stosowanie ostrzejszych wymogów. "Wiemy, że kontrole takie prowadzą Czechy, Słowacja" - wyjaśnił.

"Każdy przypadek jest inny. To nie jest problem handlu z Polską, tylko z wszystkimi państwami unijnymi. Polska nie może narzekać na bardziej rygorystyczne traktowanie przez rosyjskie służby weterynaryjne czy fitosanitarne" - podkreślił szef resortu rolnictwa.

Zwrócił uwagę, że Rosja nie ma zastrzeżeń, co do jakości czy mikrobiologii polskiego sera, istnieje natomiast problem z jego oznakowaniem. "To jest wyjaśniane" - powiedział.

Kalemba powiedział ponadto, że "wszystko wskazuje na to, że zakład w Wierzejkach jest czysty". Sprawą kwestionowanego przez Rosjan eksportu słoniny z zakładu "Wierzejki" zajmuje się polska prokuratura. "Wierzejki" mają czasowy zakaz handlu z Unią Celną (Rosja, Białoruś, Kazachstan).

Minister rolnictwa zapewnił, że broni interesów polskich producentów żywności i rolników. "Polscy rolnicy doskonale wiedzą, że Rosja jest świetnym partnerem (handlowym - PAP). "To jest nasz duży partner. Uważamy, że trzeba tu dobrze współpracować" - powiedział.

Jak mówił, w pierwszym półroczu br. eksport produktów rolno-spożywczych zwiększył się o ok. 14 proc., a saldo w handlu zagranicznym tymi artykułami o 56 proc. "Sektor rolno-spożywczy ciągnie polską gospodarkę" - powiedział.

Zwrócił uwagę, że Polska też kontroluje żywność, pochodzącą z innych państw, a zastrzeżenia zgłasza do Europejskiego Unijnego Systemu Wczesnego Ostrzegania. (PAP)

dol/ mki/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)