W marcu 200 próbek wędzonych wędlin będzie przebadanych na zawartość m.in. benzopirenu - zapowiedział minister rolnictwa Stanisław Kalemba. Badania na koszt resortu wykona Instytut Weterynaryjny w Puławach. Producenci wędlin wykonają też dodatkowe badania produktów.
Minister powiedział na konferencji prasowej, że dopiero na podstawie badań, które zostaną wykonane w Puławach oraz innych laboratoriach przez zakłady produkcyjne, będzie można podjąć rozmowy z Komisją Europejską w sprawie ewentualnego dostosowania polskich firm wędliniarskich do unijnych wymogów.
Przypomniał, że nowe, surowsze normy ograniczające zawartość w produktach szkodliwych dla zdrowia substancji, będą obowiązywały od września br. Obecnie dopuszczalny poziom benzopirenu w kilogramie wędliny może wynosić 5 mikrogramów; od września br., gdy wejdą nowe unijne przepisy, będą to 2 mikrogramy. Kalemba zaznaczył, że obecne wymogi spełnia ponad 90 proc. wyrobów mięsnych.
W środę w ministerstwie rolnictwa odbyło się w tej sprawie spotkanie przedsiębiorców z ministrem rolnictwa. W rozmowach uczestniczył też wiceminister zdrowia Aleksander Sopliński.
Kalemba przyznał, że dyskusja na ten temat powinna była się odbyć już kilka lat temu. Jego zdaniem konsultacje były niedostateczne, ale trochę winy ponoszą też - jak mówił - organizacje branżowe oraz sami producenci. Minister przypomniał, że resort chce zorganizować szkolenia w zakresie prawidłowego wędzenia.
Podkreślił, że ministerstwu zależy na tym, by tradycyjne wędliny nie zniknęły z rynku, ale jednocześnie były przestrzegane unijne normy. Jest to tym bardziej istotne, że polska żywność ma dobrą markę, a eksport co roku rośnie. Kalemba uważa, że zmiana technologii wędzenia jest możliwa. Zapewnił, że jeżeli będzie konieczna zmiana sposoby produkcji, to resort będzie szukał pieniędzy, by pomóc małym firmom.
Wiceminister zdrowia ocenił, że produkowana w naszym kraju żywność jest bezpieczna, ale resort zdrowia chce jeszcze to bezpieczeństwo zwiększyć, eliminując z wyrobów część substancji rakotwórczych.
Dyrektor Instytutu Weterynaryjnego w Puławach Krzysztof Niemczuk poinformował, że na 205 przebadanych próbek tylko 16 nie spełniało obecnych norm dotyczących zawartości benzopirenu. Największy problem dotyczy woj. podkarpackiego i małopolskiego - dodał. (PAP)
awy/ pad/ gma/
