Stabilizację i nieznaczny spadek poziomu wód odnotowano w niedzielę na Prośnie. W Kaliszu o godz. 14. stan wód w tej rzece wynosił 299 cm i był o 79 cm wyższy od stanu alarmowego. W mieście nadal obowiązuje alarm przeciwpowodziowy.
Najbardziej ucierpieli mieszkańcy Piskorzewia i Rajskowa, gdzie woda zalała wiele posesji i nie obserwuje się jej odpływu. Nieczynny jest jeden z mostów w centrum Kalisza. Z powodu zalania jezdni nadal zamknięty jest miejski odcinek drogi krajowej nr 25 Kalisz-Konin.
Na terenie gminy Żerków, gdzie Prosna wpływa do Warty, trwa umacnianie wałów przeciwpowodziowych. "W niedzielę do prac na 6 km odcinku wałów skierowano kolejnych 150 osób" - poinformował rzecznik prasowy wojewody wielkopolskiego, Tomasz Stube. Dodał, że burmistrzowie i wójtowie z tego terenu są przygotowani na ewentualną ewakuację.
Burmistrz Żerkowa Jacek Jędraszczyk poinformował PAP, że stan wody na Warcie w pobliżu ujścia Prosny wynosił 516 cm i po godz. 13. był wyższy od stanu alarmowego o 36 cm.
Stube przypomniał, że od soboty trwa zwiększony zrzut wody ze zbiornika Jeziorsko do Warty. Obecnie wynosi on 360 m sześć na sekundę. Według rzecznika, na odcinku górnej Warty od Uniejowa do Sławska odnotowano w niedzielę 20 cm wzrost stanu wody.
W samym Poznaniu poziom na Warcie jest bliski stanu ostrzegawczego. Stube podał, że w całej Wielkopolsce pod wodą jest ponad 76 tys. ha, głównie użytków rolnych i łąk.(PAP)
zak/ dym/