Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kampania w Lubelskiem: mecz PO-PSL, czerwone kartki od SLD dla rządu

0
Podziel się:

Kandydaci koalicji PO-PSL grali w piłkę na rzecz zniszczonej szkoły, a SLD
pokazywał rządowi czerwone kartki. Rząd krytykowali młodzi z PPP-Sierpień 80, w region ruszyły
autobusy PJN i PO. Kampania wyborcza na Lubelszczyźnie obfitowała w weekend w wydarzenia.

Kandydaci koalicji PO-PSL grali w piłkę na rzecz zniszczonej szkoły, a SLD pokazywał rządowi czerwone kartki. Rząd krytykowali młodzi z PPP-Sierpień 80, w region ruszyły autobusy PJN i PO. Kampania wyborcza na Lubelszczyźnie obfitowała w weekend w wydarzenia.

W sobotę w Kazimierzu Dolnym kandydaci PO i PSL zmierzyli się na boisku z drużyną Oldboye Kazimierz. Sprzedawano cegiełki na odbudowę szkoły zniszczonej w wybuchu gazu. Wśród zawodników brylował były reprezentant Polski Cezary Kucharski, który startuje do Sejmu z listy PO w okręgu lubelskim. Na widowni pojawiła się minister zdrowia Ewa Kopacz.

Rozegrano też turniej rzutów karnych - kto nie strzelił gola, musiał kupić cegiełkę. 10 Nastolatkom zawczasu cegiełki wykupiła Kopacz, wystąpili w koszulkach z jej nazwiskiem. Sama minister nie zdecydowała się wyjść na boisko. "Ja nie mogłam kopać, ponieważ miałam buty na szpilce, a po drugie byłaby to chyba kompromitacja, bo ja nigdy w nogę nie grałam" - powiedziała dziennikarzom minister. Podczas meczu sprzedano cegiełki na kwotę ponad tysiąca złotych.

Ewa Kopacz odwiedziła też rozbudowywane na dużą skalę Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej w Lublinie, gdzie dostała maskotkę Boba Budowniczego - bohatera popularnego serialu dla dzieci. Jak powiedziała dyrektor Centrum Elżbieta Starosławska, był to wyraz podziękowania m.in. za wsparcie rozbudowy Centrum. Dzięki inwestycji za 210 mln zł liczba łóżek zwiększy się tu ponad dwukrotnie.

W tym samym czasie na Krakowskim Przedmieściu w Lublinie SLD prowadził akcję "Czerwona kartka dla rządu". Kandydaci Sojuszu zachęcali przechodniów, aby na karteczkach wypisywali niespełnione obietnice oraz swoje bolączki i problemy, których władza nie była w stanie załatwić. Karteczki były naklejane na czerwoną tablicę wystawioną na ulicy. Sympatycy SLD napisali na nich m.in.: "Stop umowom śmieciowym", "Dość PO-PiS-u", "Co z polityką prorodzinną?".

Szef SLD w Lubelskiem i lider listy kandydatów do Sejmu Jacek Czerniak wzywał przez megafon, żeby wyborcy wystawili 9 października "słony rachunek" koalicji PO-PSL. "Premier Donald Tusk rozumie, na czym polega czerwona kartka na boisku. Dostaje się czerwoną kartkę i schodzi się z gry. 9 października tak właśnie będzie" - mówił Czerniak.

W niedzielę sprzed lubelskiego Zamku na przedwyborczy objazd wyruszył autobus z kandydatami PJN. Autokar z napisem "Nowa Nadzieja" pojechał najpierw do Zamościa i Chełma, potem ma jeździć głównie po wschodniej i południowej Polsce. Przed wyjazdem szef PJN Paweł Kowal, w otoczeniu kandydatów PJN do parlamentu, apelował do przechodniów do głosowania na swoje ugrupowanie. W ręku trzymał podkowę, która ma im przynieść szczęście. Kowal wzywał ludzi, aby nie wierzyli sondażom i widzieli inne możliwości wyboru, niż tylko między PO i PiS.

Z tego samego miejsca nieco wcześniej na objazd po regionie swoim autobusem wyruszyli kandydaci PO. Na ich autokarze napisano "Platforma Obywatelska. Zrobimy więcej". Jak powiedział szef PO w Lubelskiem Stanisław Żmijan, kandydaci będą wyjeżdżać autobusem codziennie do końca kampanii wyborczej i spotykać się z wyborcami.

Młodzi ludzie kandydujący do parlamentu z list Polskiej Pracy Pracy - Sierpień'80 spotkali się na konwencji w niedzielę w Lublinie. Jak podkreślali, jedna trzecia kandydatów tego komitetu nie ukończyła jeszcze 29 lat. Na scenie ozdobionej kolorowymi balonami prezentowali się m.in. liderka listy do Sejmu z Warszawy Magdalena Janiszewska, "jedynka" w okręgu lubelskim - Szymon Martys oraz lider listy z okręgu legnickiego Patryk Kosela.

Kosela krytykował poprzednie ekipy rządzące, zarówno SLD, PiS i PO, które jego zdaniem dla młodych nie zrobiły nic, tylko "zbijały bąki". "Najwyższy czas im powiedzieć: dość! Im, niebieskim liberałom" -powiedział Kosela przebijając jeden z niebieskich balonów z dekoracji. A szef partii Bogusław Ziętek przekonywał, że za pieniądze wydawane na misję wojskową w Afganistanie można byłoby ufundować stypendia dla 50 tysięcy młodych ludzi. (PAP)

kop/ ren/ kot/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)