Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kampania wyborcza: liderzy partii zachęcają do głosowania

0
Podziel się:

W telewizyjnych spotach wyborczych liderzy
partii politycznych zachęcają do głosowania na kandydatów swoich
ugrupowań w listopadowych wyborach samorządowych. Przekonują - na
tle sielankowego krajobrazu - jak pięknie może być w Polsce;
chwalą się sukcesami; piętnują polityczną konkurencję.

W telewizyjnych spotach wyborczych liderzy partii politycznych zachęcają do głosowania na kandydatów swoich ugrupowań w listopadowych wyborach samorządowych. Przekonują - na tle sielankowego krajobrazu - jak pięknie może być w Polsce; chwalą się sukcesami; piętnują polityczną konkurencję.

W poniedziałek po południu, w ramach bezpłatnego czasu antenowego swoje spoty w TVP1 zaprezentowały komitety wyborcze PiS, PO, LPR, PSL, koalicja SLD+SDPL+PD+UP Lewica i Demokraci, Krajowa Partia Emerytów i Rencistów oraz Samoobrony. Kampania medialna potrwa do 10 listopada.

Na antenie TVP1 pojawi się w sumie 10 godzin bezpłatnych audycji wyborczych; w TVP2 - 5 godzin.

PiS zapewnia w swych reklamówkach, że liczą się "czyny, nie słowa"; eksponowany jest symbol kampanii tej partii - czerwone jabłko. W kilku krótkich spotach występuje m.in. premier Jarosław Kaczyński, który mówi o sukcesach swojego gabinetu i gabinetu poprzednika - Kazimierza Marcinkiewicza. Szef rządu zapewnia, że "naprawa RP przynosi konkretne efekty".

Kazimierz Marcinkiewicz występuje w spotach PiS w podwójnej roli, również jako kandydat na prezydenta stolicy. Także do wyborów samorządowych PiS idzie pod hasłem "rozbijania ciemnych układów", z czym - jak zapewnia lektor - "zwykłe partie" sobie nie poradzą. PiS przypomina też swoje wcześniejsze spoty, w tym m.in. przedstawiający rodzinę remontującą dom. Negatywnymi bohaterami tej reklamówki są liderzy PO Donald Tusk i Jan Rokita.

Platforma Obywatelska w swoich spotach wykorzystała zdjęcia z "Błękitnego Marszu", jaki ugrupowanie zorganizowało na początku października w Warszawie. Oprócz szefa PO Donalda Tuska, głównym bohaterem jest kandydatka partii na prezydenta stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz, która zapewnia, że "Warszawa zasługuje na więcej".

Szef Platformy wzywa do głosowania na swoją partię zapewniając, że tam gdzie rządzi PO "żyje się lepiej". Jako wzór dobrego samorządowca przedstawiana jest Renata Szczepańska, wójt Cisnej w Bieszczadach

LPR stawia w swoich spotach na rodzinę i edukację. "Nigdy was nie zawiedliśmy, dbamy o polską rodzinę" - zapewnia w imieniu ugrupowania lektor, a na ekranie pojawiają się obrazki z życia rodzinnego, szkoły, kościoła.

Według Ligi Polskich Rodzin, "silna rodzina to silna Polska". Na straży spokoju w polskich szkołach stoi lider Ligi, wicepremier i minister edukacji Roman Giertych. "Polską szkołę można zmienić, uwierzmy w to" - zapewnia.

Na doświadczonych samorządowców stawia w swoich spotach PSL. Lokalnych działaczy prezentuje prezes Stronnictwa Waldemar Pawlak i zachęca: "do samorządów wybieramy najlepszych". Oprócz stolicy, w reklamówkach pojawiają się krajobrazy Kazimierza Dolnego i Nałęczowa.

Swoimi sukcesami chwalą się samorządowcy PSL z m.in. Janowa Podlaskiego, Ciechocinka, woj. podkarpackiego, mazowieckiego, lubelskiego; w tle przewijają się malownicze krajobrazy. "Nasz dom jest tu, w samorządnej Polsce, budujemy go wspólnie" - zapewnia Pawlak.

Wokół krytyki rządzących swój spot zbudowała koalicja SLD+SDPL+PD+UP Lewica i Demokraci. Według tych ugrupowań PiS, LPR i Samoobrona wprowadziły do polskiej polityki "styl konfrontacji, oskarżeń i nienawiści". W reklamówce pojawiają się migawki z wiecu PiS; fragmenty konferencji prasowych wicepremiera Ludwika Dorna i lidera LPR wicepremiera Romana Giertycha.

Lewica i Demokraci przypominają m.in. wypowiedzi przedstawicieli LPR i Młodzieży Wszechpolskiej na temat Jacka Kuronia, które opatrzone są komentarzem: "tak zakłamuje się historię". Według Lewicy i Demokratów, PiS, Samoobrona i LPR, wraz z ojcem Tadeuszem Rydzykiem piszą historię Polski od nowa.

Scenka rozmowy wnuczki z dziadkiem rozpoczyna spot Krajowej Partii Emerytów i Rencistów. Dziewczynka pyta dziadka m.in. co to jest kiełbasa wyborcza i dlaczego "mówią do niego dziadu". Ten odpowiada, że "podobno jest taka sprawiedliwość", której "on już nie chce".

"Sami obiecamy, sami wykonamy. Trzymaj z nami" - zachęca lektor. W dalszej części spotu padają pytania, m.in. dlaczego o emerytach pamięta się tylko o kampanii wyborczej i dlaczego nie stać ich na lekarstwa. Emeryci domagają się w reklamówce m.in. szacunku dla siebie i pracy dla młodych. W spocie występuje wiceszef KPEiR b. minister zdrowia w rządzie Leszka Millera Mariusz Łapiński, który opowiada się przeciwko prywatyzacji szpitali.

Spot Samoobrony otwiera utwór w rytmie disco polo znany z zeszłorocznych wyborów parlamentarnych. "Chcemy, by Polska rodzina mogła godnie żyć. By życie w naszym kraju mogło lepsze być. Dołączymy do najlepszych grona. Poprawimy nasz kraj" - rozbrzmiewa śpiew. W tle logo Samoobrony przechadza się wiejska i miejska rodzina. Widać też grupy ludzi w znanych telewidzom szalikach w biało-czerwone pasy. "Wybierzmy biało-czerwonych" - słyszymy głos szefa Samoobrony Andrzeja Leppera.

"Trzeba wziąć odpowiedzialność za Polskę" - grzmi Lepper tym razem z trybuny. "Jest szansa żeby rozliczyć 16 lat niszczenia majątku narodowego, rozdawania obcym za bezcen" - dodaje.

Kandydaci Samoobrony zapewniają, że chcą wykorzystać "szansę na rozwój miasteczek i wsi jaką dają programy pomocowe z UE". Zapewniają też, że znają problemy wyborców. "Wybierzcie ludzi żyjących obok was" - słyszymy. (PAP)

hgt/ och/ la/ rod/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)